
“Pobite gary” na inaugurację. Dreman Futsal musiał uznać wyższość gości z Leszna
Zapewne nie tak wyobrażali sobie inaugurację nowego sezonu futsaliści Dremana Futsal Opole Komprachcice. Podopieczni Toniego Corrdery ulegli w Stegu Arenie drużynie GI Malepszy Arth Soft Leszno, a wszystkie bramki stracili w drugiej połowie.
Zanim przyjezdni zaczęli trafiać, na parkiecie oglądaliśmy bardzo wyrównany i ciekawy bój. Obie ekipy miały jednak inauguracyjnie rozregulowane celowniki i wiele prób było niecelnych. W końcówce pierwszej odsłony lesznianie trochę przycisnęli, jednak świetnie między słupkami interweniował Dawid Lach.
Na pewno szkoda sytuacji z 17 minuty, kiedy w sporym zamieszaniu podbramkowym piłkę z linii gości wybił Kacper Konopacki. Kilka chwil wcześniej w słupek trafił Sebastian Szadurski. Ludzie Tomasza Trznadla żałować mogli z kolei okazji Macieja Firańczyka, którego głowie zabrakło milimetrów, by otworzyć wynik.
Pierwsze nieszczęście dotknęło “Tygrysy” już w 8 sekundzie po wznowieniu gry po przerwie. Oleksander Kolesnikow, czyli reprezentant Ukrainy w futsalu, obsłużył ze stałego fragmentu gry Jakuba Kąkola, który znalazł drogę do siatki. Ten sam zawodnik także po wolnym, podwyższył 7 minut później na 2:0. Zmusiło to naszych do wycofania bramkarza, które nastąpiło w minucie 30, lecz kontaktu nie udało się złapać.
45 sekund przed końcowym gwizdkiem rywal przeprowadził zespołową akcję i rozwiał wątpliwości, co do końcowego rozstrzygnięcia otwarcia nowej kampanii w elicie. Najpierw piłkę wyrzucił Jewgienij Kozłow, przejął ją Rajmund Siecla i obsłużył skutecznego po raz trzeci i ostatni Konopackiego.
Dreman Futsal Opole Komprachcice – GI Malepszy Arth Soft Leszno 0:3 (0:0)
Bramki: Jakub Kąkol 21, 28, Kacper Konopacki 40
Dreman Futsal Opole Komprachcice – GI Malepszy Arth Soft Leszno