4 liga na ostatniej prostej. Wciąż nie wiadomo kto zleci, a kto zagra w barażach

4 liga na ostatniej prostej. Wciąż nie wiadomo kto zleci, a kto zagra w barażach

Na kolejkę przed końcem rywalizacji w opolskiej 4 lidze, znamy już dwie, z kilku jeszcze niewiadomych. Na szczebel rozgrywkowy wyżej awansował w sobotę LZS Starowice. Ostatnia w tabeli Unia Krapkowice już wie, że nie ma żadnych szans zagrania w barażach.

 

Jedenastka Sławomira Sieńczewskiego postawiła się PPO Piastowi Strzelce Opolskie, ale tylko pełna pula przedłużała jej marzenia o uniknięciu “szans” na bezpośredni spadek. Na krapkowickim stadionie oglądaliśmy ciężki jak ołów mecz.

 

Na solową i skuteczną akcję Fabiana Przybyły odpowiedziała migusiem niezawodna ostatnio głowa Rafała Kiklaisza. Wszystko wydarzyło się pomiędzy 67 a 70 minutą, i tak już zostało, mimo jeszcze dwóch “setek” z obu stron. Przyjezdnym matematycznie remis wystarczył i zachowali oni tym samym status czwartoligowca.

 

O sukcesie załogi Jakuba Reila napisaliśmy osobny materiał, który podpinamy na końcu. Czego jeszcze nie wiadomo? Nie wiadomo, czy z grupy III 3 ligi “polecą” dwie czy jedna opolska ekipa. To, że ktoś z dwójki Stal Brzeg – Polonia Nysa, to już pewne.

ZOBACZ TABELĘ

 

Stało się tak, ponieważ z eWinner 2. Ligi grono trzecioligowców w naszym makroregionie poszerzą w nowym sezonie Śląsk II Wrocław oraz Górnik Polkowice, a co za tym idzie z “BS Leśnicy” spadnie jeszcze ktoś ekstra.

 

Po 29. serii gier, każdy z czwórki Skalnik Gracze, OKS Olesno, Stegu Start Jełowa i Polonia Głubczyce, ma szanse zachować najwyższy opolski poziom, lecz jeśli Stal i Polonię dotknie degradacja… już tylko miejsce w barażach.

 

W najbliższą sobotę poznamy więc na sto procent dwóch spadkowiczów. W 3 lidze do zakończenia kampanii 2022/2023 pozostały jeszcze dwie kolejki, ale już wyniki tej następnej, mogą wskazać i trzeciego, wszystko poprzez ewentualne wyautowanie dwóch opolskich w niej reprezentantów.

 

W miniony weekend najwięcej goli padło w Piotrówce. Cztery bramki Piotra Strzeleckiego wobec jednej Adama Setli, umocniły go na liderze klasyfikacji snajperskiej. Na LZS-ie siatkę pozdrowili jeszcze Dariusz Zapotoczny i Dariusz Kiliński. “Zdzichy” trafione zostały przez Filipa Borowca i Andrzeja Winiarskiego.

 

Najważniejszy mecz sezonu rozegrał na własnym terenie Skalnik Gracze. Drużyna, którą tej wiosny objął Damian Dziura, przegrała po raz czwarty z rzędu. I to z Victorią Chróścice, która dzięki temu zwycięstwu nie musi analizować i kuglować sytuacji “co wyżej”.

 

Wynik cztery minuty przed końcem pierwszej połowy otworzył Tomasz Suchecki, któremu cztery minuty po zmianie stron odpowiedział Bartosz Łukowiecki. Straszne parcie na “bramę” rywala ma tej wiosny Kornel Skorzybót, który na kwadrans przed końcem ustalił stan potyczki. Niespełna pięć minut po tym z boiska wyleciał Szymon Setlak i miejscowi nie mogli już wiele zdziałać. Skalnik w tym roku wywalczył tylko jedenaście punktów i wraz Unią zamyka tabelę rundy rewanżowej.

 

Zupełnie odwrotnie ma się sytuacja Stegu Start Jełowa. Ekipie Tomasza Ciastki daleko do “rycerzy wiosny”, ale w tej klasyfikacji jest ona dokładnie w połowie stawki – najwyżej ze wszystkich zespołów zainteresowanych pozostaniem w lidze.

 

Przełomowym dla losów widowiska okazała się druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka, którą w 45 minucie zobaczył Michał Lenart. Grający w osłabieniu MKS Gogolin i tak dzielnie stawał.

 

Na 1:0 Błażeja Romanowskiego odpowiedział Konrad Titz. Końcówka należała już jednak do Startu. Igor Babanskich oraz Sime Marusic podmęczonego rywala docisnęli i uciekli przed “gwarancją” baraży.

 

Wyniki, TABELA, Statystyki

 

Słowo stało się ciałem. LZS Starowice awansował do trzeciej ligi!