Europejski Powszechny Spis Kibiców Piłkarskich. Czy to ma sens? Jedna Odra komentuje

Europejski Powszechny Spis Kibiców Piłkarskich. Czy to ma sens? Jedna Odra komentuje

Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego uruchomił stronę, poprzez którą zamierza dokonać Europejskiego Spisu Powszechnego Kibiców Piłkarskich.

 

– Naszym celem jest zrozumienie w jaki sposób kibice klubów piłki nożnej mężczyzn z Europy Środkowo-Wschodniej określają znaczenie poszczególnych rywali oraz motywacji, które towarzyszą ich wyborom. Jest nam niezmiernie miło poinformować, że nasze badanie uzyskało patronat Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz Ekstraklasy SA. – czytamy w anonsie na stronie https://football.uw.edu.pl/.

 

– Udział w badaniu jest dobrowolny oraz anonimowy. Uzyskane wyniki zostaną wykorzystane do przygotowania publikacji naukowych, które pomogą lepiej zrozumieć zjawisko rywalizacji piłkarskich – trzeba przyznać, że brzmi to dosyć skąpo.

 

– Trudno nazwać to badaniem powszechnym. Sposób rozpowszechnienia informacji powoduje, że dotrze ona jedynie do bardzo wąskiej grupy spośród szerokiego grona kibiców piłkarskich i skupia się na bardzo wąskim wycinku rzeczywistości, jaki badaniu podlega – komentuje przedsięwzięcie Albert Ogiolda, prezes Stowarzyszenia Sympatyków Odry Opole Jedna Odra.

 

– Z jednej strony organizatorzy badania zignorowali niezwykle silne struktury społeczne cechujące środowisko kibiców piłkarskich w Polsce. Ankieta, według mojej wiedzy, nie była ani konsultowana, ani dystrybuowana z wykorzystaniem struktur Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, ani poszczególnych organizacji, które funkcjonują przy każdym klubie piłkarskim – precyzuje.

 

Pomimo wsparcia badania ze strony PZPN, nie są też wykorzystywane struktury klubowych koordynatorów ds. kibiców (są oni powołani przy wszystkich klubach szczebla centralnego jako wymóg licencyjny) ani krajowego koordynatora. Taka współpraca mogłaby skutkować uzyskaniem faktycznie powszechnych, tzn. masowych, odpowiedzi oraz wyników badania.

 

– Z drugiej strony mamy do czynienia z badaniem, które skupia się na aspekcie “największego rywala”, czyli drużyny piłkarskiej z jaką sympatyzuje uczestnik ankiety. Szkoda, że ten “spis powszechny” nie porusza innych tematów, które cechują fanów piłkarskich – aktywności społecznej, wolontariatu, działalności pro-sportowej i prozdrowotnej, pozytywnych motywacji kibicowania i innych. Rzeczywisty “spis powszechny” musiałby być wielowarstwowym, rozbudowanym badaniem skupionym na wątkach dotyczących zarówno pozytywów jak i negatywów, środowiska fanów piłkarskich. Tymczasem autorzy skupili się tylko na wątku rywalizacyjnym – analizuje Ogiolda.

 

Sternik SSOO idzie dalej. –  Zamknięcie tematu w pytaniach “kto?”, “dlaczego?”, “od kiedy?” jest rywalem, to zbyt mało by realnie zrozumieć zagadnienie rywalizacji pomiędzy kibicami piłkarskimi i jej percepcji. Wielka szkoda. Dogłębne, wolne od uprzedzeń, szerokie badanie środowiska kibiców piłkarskich mogłoby być drogą do wydania ciekawej pracy naukowej, ale przede wszystkim do pogłębienia wiedzy o samym środowisku, jego auto-definicji i wyciagnięcia wielopoziomowych wniosków ze strony władz centralnych i samorządowych, związku piłkarskiego i organizatorów rozgrywek, a wreszcie samych klubów i ich kibiców. Taki fundament mógłby sprzyjać dynamizowaniu porządanych przemian środowiska piłkarskiego. Ale zapewne nie taki jest cel tego badania.

 

W trakcie badania nie zbierane są jakichkolwiek dane osobowe czy informacje umożliwiające identyfikację uczestników ankiety. Po przesłaniu swoich odpowiedzi każda osoba uczestnicząca w badaniu ma możliwość dobrowolnego udostępnienia swojego adresu e-mail, jeżeli chciałaby w przyszłości wziąć udział w badaniu pogłębionym na temat rywalizacji piłkarskich realizowanych na Uniwersytecie Warszawskim. Średni czas wypełnienia ankiety wynosi około 4 minut. Ktoś chętny?