
Historyczny sukces Mickiewicza. Po wygranej w Siedlcach KKS z optymizmem patrzy play-offy
– Bez kalkulowania. Bez liczenia. Wygrywamy 3:1 z PSG KPS Siedlce i… kończymy rundę zasadniczą na historycznym 4 miejscu, auuuuu!!!!! A to oznacza, że 1 i ewentualny 3 mecz ćwierćfinału Tauron 1. ligi z BKS Visła Proline Bydgoszcz, zagramy w #twierdzakluczbork – wyręcza nas we wstępniaku zarządca mediów Mickiewicza Kluczbork.
W zasadzie w tym miejscu ekipie Mariusza Łysiaka powinniśmy tylko pogratulować i czekać na następną fazę rozgrywek. Warto dodać, że kluczborczanom do miejsca na podium zabrakło zaledwie trzech punktów, no ale nie wybrzydzajmy. I tak w hali OSiR-u na Visłę braknie biletów.
W Siedlcach kluczem do sukcesu okazał się bardzo wysysający siły obu ekip set trzeci. To był naprawdę wyrównany bój, w którym gospodarze znajdowali się cały czas z przodu. Po błędzie w polu zagrywki Szymona Berezy, drużyna strojona przez Mateusza Grabdy, prowadziła 20:17, a za chwilę przy stanie 24:23, podawała na setbola.
Przyjezdni to obronili i całkowicie obrócili losy tego rozdania. Najpierw skutecznie zaatakował bardzo dobrze dysponowany tego wieczora Michał Makowski, a partię na pierwszej przewadze, skończył pięknym blokiem Konrad Mucha. Ten element był pierwszą bronią KKS-u. W ten sposób rywala udało się zatrzymać aż 15 razy.
Niebagatelną role w wygranych setach odegrał środkowy, późniejszy MVP zawodów, Arkadiusz Olczyk. Pierwsze dwie odsłony można potraktować jako rozgrzewkę, ponieważ i jedni, i drudzy, jakby sobie pofolgowali i zwyciężali w bardzo przekonujących rozmiarach.
Ostatni akt soboty wcale nie przebiegał pod dyktando gości. “Wiślacy” długo prowadzili, głównie dwoma”oczkami”. Kiedy wywalczyli 15 piłkę, nagle zderzyli się ze ścianą o nazwie Janusz Górski. Przyjmujący kluczborczan palnął z rzędu trzy serwisowe asy, czym tak namieszał im w głowach, że już w tym meczu z przodu nie dane im było się znaleźć.
Fantastyczna końcówka seta i widowiska, podparta bombardowaniem Makowskiego i zakończona wisienką na torcie w postaci bloku Górskiego, zwieńczyły największe dzieło w dziejach klubu. Już 19 kwietnia grać będą dalej. Może o jeszcze więcej?
PSG KPS Siedlce – KKS Mickiewicz Kluczbork 1:3 (20:25, 25:19, 24:26, 19:25)