Kanonada po przerwie. MKS Kuczbork przegonił z podium beniaminka z Jeleniej Góry

Kanonada po przerwie. MKS Kuczbork przegonił z podium beniaminka z Jeleniej Góry

MKS Kluczbork długo nie mógł wstrzelić się w jeleniogórskie klimaty. Miejscowe Karkonosze robiły przed sobotą za najlepszego beniaminka w grupie III 3 ligi. Po 4. kolejkach, bez porażki, zajmowały trzeci plac tabeli. “Rumakowanie” skończyło się 26 sierpnia, około godziny 18.55.

 

 

Powiem przewrotnie, że zagraliśmy dokładnie dwie takie same połowy i wynik po 45 minutach mógł być identyczny, jak ten na zakończenie spotkania. Znów się cieszę, że w kolejnym meczu nie straciliśmy gola – lapidarnie spektakl w Jeleniej Górze skwitowała trener MKS-u, Łukasz Ganowicz.

 

Rywal pękł 9 minut po zmianie stron, a napoczął go Marcin Przybylski. Biało-niebiescy wyszli z kontrą dwa na jeden, zaś pomocnik gości sfinalizował całość przepięknym uderzeniem w “pajęczynę” bramki Mateusza Malca.

 

Nie minęło 10 minut, a na listę strzelców wpisał się Patryk Tuszyński, który żyje z takich dograń. Piłkę wystawił mu na 30 metr coraz bardziej rozkręcający się Brazylijczyk Neison. Zresztą, ten sam zawodnik w bliźniaczej akcji asystował, kiedy popularny “Tuszyn” dobijał już przeciwnika.

 

Zanim to jednak nastąpiło, do raportu trafień wprowadził się Dominik Lewandowski, który z 11 metra skuteczne wykorzystał sytuację sam na sam. Taki obrót sprawy spowodował, że “Gana” i spółka wskoczyli na ostatni szczebelek podium klasyfikacji.

 

Seria gier się jeszcze nie skończyła, ale konia z rzędem temu, kto odpowie: kiedy Kluczbork był tak wysoko po raz ostatni?

 

 

Karkonosze Jelenia Góra – MKS Kluczbork 0:4 (0:4)

Bramki: Marcin Przybylski 54, Patryk Tuszyński 63, 84, Dominik Lewandowski 68