Najpierw fanty, a później wet za wet. Brzeskim futsalistom idzie w 1 lidze

Najpierw fanty, a później wet za wet. Brzeskim futsalistom idzie w 1 lidze

“Wicie, rozumicie…”. Najpierw był okolicznościowy puchar, fanty, uściski dłoni, błysnęły flesze, a później już tylko jechać przybijać piątki do zakładów pracy. Wiśta wio, łatwo powiedzieć! Cały ten ceremoniał odbył się jednak nie w parku, a przed drugim w tym sezonie meczem w 1. Lidze Futsalu.

 

ASG Stanley Futsal Team Brzeg po znakomitym starcie sezonu, pierwszy raz po bonusowym awansie, zaprezentował się przede własną publicznością. Okazja, miejsce oraz czas, dla gratulacji płynących od miejscowych władz, były jak najbardziej uzasadnione.

 

 

W 2. kolejce w brzeskiej hali gościł FC Silesia BOX 2016 Siemianowice, pucharowy pogromca Dremana Futsal Opole-Komprchcice sprzed prawie dwóch lat, drużyna mocna i zgrana, która będzie sporo mieszać w rozgrywkach grupy południowej. Koneserzy tej dyscypliny absolutnie się w niedzielny wieczór nie zawiedli.

 

Zawody były bardzo wyrównane i obie ekipy mogą tylko żałować niewykorzystanych szans, których było bez liku. Okrągłe sześć goli udało się jednak wbić. Gospodarze za każdym razem odpowiadali na trafienia przyjezdnych i w zasadzie każda z drużyn mogła zainkasować komplet punktów.

 

Więcej nie zdradzimy i z niecierpliwością czekamy na skrót widowiska, zapowiadany już na stronie brzeskich futsalistów. Dopiszemy go tutaj niezwłocznie. Mają być piękne gole.

 

 

 

ASG Stanley Futsal Club Brzeg – FC Silesia Box Siemianowice 3:3 (0:1)

 

Bramki: Bartosz Drzyzga x2, Krzysztof Piskorz – Damian Makowski x2, Mateusz Suchodolski

 

Futsal Brzeg: Krzyśka, Jaremczuk – Kędra, Matejko, Suchodolski, Opatowski, Ożóg, Makowski, Rabanda, Kucharski, Antos, Dykus