
Promocja lepsza niż wynik. Gwardia poległa z Industrią
Włodarzy Gwardii Opole pochwalić należy za promocję swojego meczu z Industrią Kielce. Bilety na starcie z krajowym potentatem szły jak świeże bułeczki. Klub znalazł też dedykowanego partnera wydarzenia i pod wszystko podpiął akcję wsparcie akcji charytatywnej.
Rywal w tym sezonie przegrał tylko raz, z prowadzącym w tabeli PGNiG Superligi Orlenem Wisłą Płock. W kwestii sportowej pytanie brzmiało więc często nie “czy”, a “ile”? Wydarzenia na parkiecie Stegu Areny wszystko to potwierdziły.
“Gwardziści” w całym spotkaniu prowadzili tylko raz, po pierwszej bramce zawodów, którą rzucił Roman Czyczkało. Ukrainiec z liczbą pięciu trafień pozostał najskuteczniejszym zawodnikiem naszej ekipy. Później proporcja zdobywanych goli jasno się zarysowała. Nasi rzucali jednego, podopieczni Tałanta Dujszebajewa dwa.
Tylko doskonała postawa Adama Malchera w pierwszej fazie meczu pozwoliła nieco zredukować straty. Fantastyczne zawody grał w sobotni wieczór Francuz Nicolas Tournat. Nie on jednak został MVP widowiska.
Na miano to zapracował Andreas Wolf, co świadczy tyko o tym, że opolanie w ofensywie swoje szanse mieli i tylko dobre interwencje niemieckiego bramkarz nie pozwoliły na skrócenie i tak sporego dystansu do mistrza Polski.