Przewaga topniała w oczach. Kolejarz Opole przegrał ze Startem Gniezno

Przewaga topniała w oczach. Kolejarz Opole przegrał ze Startem Gniezno

Kolejarz Opole do pierwszego meczu fazy play-off ze Startem Gniezno podszedł wzmocniony Mathiasem Thoernblomem. Szwed od 30 kwietnia pauzował i przeszedł nawet operację stopy. Wszystko było efektem karambolu na opolskim torze, do którego doszło w starciu z imiennikiem z Rawicza.

 

 

Na jego pierwsze trzy punkty czekać musieliśmy do biegu siódmego. Opolanie wygrali go 4:2 i podwyższyli prowadzenie na 24:18. O korzystnym wyniku zadecydowały wygrane pełną pulą gonitwy 3 i 4. Klasę w nich pokazali Oskar Polis i Adam Ellis, którzy odpowiedzieli na 4:8 po dwóch pierwszych wyścigach.

 

Polis fantastycznie pojechał w zremisowanym 3:3 biegu szóstym. Gnieźnianie szli już 5:1, lecz nasz żużlowiec najpierw dał sobie radę z Hubertem Łęgowikiem, by na finiszu minąć prowadzącego i najlepiej w ich szeregach punktującego Sama Mastersa.

 

To on wygrał kolejną, dziewiątą już jazdę. Start znów dzierżył 5:1, ale Łęgowika tym razem wyprzedził Ellis i po 2:4, “Kolejarze” byli dalej z przodu (30:24), ale czuli już oddech rywala. Ci pewnym kompletem Tima Soerensena i (oczywiście) Mastersa, po ściganiu nr 11 mieli już tylko dwa “oczka” straty.

 

No i wydarzył się koszmar. Łęgowik zrehabilitował się za poprzednie “wtopy” i jako pierwszy minął metę w biegu 12. 4:2 dla przyjezdnych oznaczało remis! Soernsen wraz z Joshem Pickeringiem objechali naszych za następnym razem i z dobrego rezultatu pozostał tylko kurz.

 

Przed biegami nominowanymi przybysze z Wielkopolski po raz pierwszy tej niedzieli prowadzili 41:37. Przedostatnia jazda skończyła się remisem i awanturą. Już na pierwszym łuku Ukrainiec Nazar Parnicki – podobno zbyt ostro – wjechał w Łęgowika, za co ten drugi miał wielkie pretensje i doszło do przepychanek.

 

Ostatni bieg pozwolił skorygować cztery punkty straty, ale to Start wygrał w Opolu i ma ich dwa więcej zaliczki. To tyle co nic, lecz atut własnego toru powinien mieć w rewanżu duże znaczenie. Na pożegnanie najsłabiej – prawie po bandzie – pojechał Masters. Najlepszy w opolskich szeregach Polis nie miał więc kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.

 

OK Bedmet Kolejarz Opole – Ultrapur Start Gniezno 44:46

 

RAPORT