Rysice pogryzły Wilczyce. W Stegu Arenie lepsze wicemistrzynie Polski

Rysice pogryzły Wilczyce. W Stegu Arenie lepsze wicemistrzynie Polski

Siatkarki Uni Opole starały się robić co tylko mogły, żeby przeciwstawić się wicemistrzyniom Polski. PGE Rysice Rzeszów w odpowiednim momencie przyciskały jednak pedał gazu i zdecydowanie przeciągały kolejne partie. Tych w Stegu Arenie oglądaliśmy w piątkowy wieczór tylko trzy. 

 

Pięć z rzędu punków Any Kariny Olayi dały nawet gospodyniom prowadzenie w pierwszym secie (10:7) i pozwoliło nawiązać naprawdę równorzędną walkę. Od stanu po 17 przyjezdne po ataku bardzo aktywnej Weroniki Szlagowskiej oddaliły się jednak na trzy piłki i już tego nie oddały.

 

W drugiej odsłonie rzeszowianki bardzo szybko napisały scenariusz wydarzeń. Nad siatką brylowała Czeszka Gabriela Orvosova – późniejsza MVP zawodów. Rysice regularnie podgryzały Wilczyce, lecz po bloku Marty Orzyłowskiej zmniejszyły one dystans na 17:20. I znów nastąpiło przyspieszenie dziewczyn Stephane Antigi, które w oczach rozpyliły rozdanie do 19.

 

Finałowe starcie bardzo przypominało seta pierwszego. Na tablicy paliło się nawet 14:15, ale opolankom nie udało się dłużej wisieć u boku rywalek. Bardzo szybko zrobiło się 15:23 i mecz zbliżał się ku końcowi. Nasze jeszcze trochę w końcówce wypielęgnowały rezultat, ale i tak doznały deja-vu z poprzednich dwóch doświadczeń.

 

Były też podteksty. W ekipie z Rzeszowa zagrały Gabriela Makarowska-Kulej oraz Aleksandra Szczygłowska, byłe zawodniczki Uni. Jak widać ich wizyta w Opolu przyniosła wymierne owoce. Załoga Niocoli Vettoriego w tabeli Tauron Ligi z dorobkiem 7 punktów stoi na miejscu ósmym.

 

UNI Opole – PGE Rysice Rzeszów 0:3 (20:25, 19:25, 19:25)

 

raport

tabela