
Zaległości bez punktów. MKS Kluczbork pokonany w Gubinie
Mecz sąsiadów w tabeli grupy III 3 ligi, których dorobek szacowany jest na – po równo – 31 punktów, odbył się w ramach odrabiania zaległości z drugiej tej wiosny kolejki. 11 marca stan placu gry Cariny Gubin nie nadawał się do uprawiania futbolu, więc autokar z kadrą zawodniczą MKS-u Kluczbork został wstrzymany.
Środowy mecz w lubuskim potwierdził tylko wyjazdowy stan rzeczy ekipy prowadzonej przez Tomasza Chatkiewicza. Runda rewanżowa 2023 względem zdobyczy poza Kluczborkiem dalej stoi zerem, bowiem biało-niebiescy przegrali w środę po raz trzeci.
Kluczowy dla losów spotkania i końcowego rezultatu okazał się interwał czasowy pomiędzy 50 a 58 minutą. Pierwszą bramkową akcją pociągnął doskonały znajomy kluczborczan, Jakub Ryś. Po jego dośrodkowaniu tuż przed bramką skiksował i o mało nie palnął samobója – piłka wylądowała na poprzeczce – Radosław Krzyśków.
Nie udało się wyjść z opresji. W dobrym miejscu i czasie znalazł się Kacper Staszkowian, doskoczył do niej i skierował do siatki. Zanim MKS-iacy ochłonęli, dostali gola z czapy. Futbolówkę od niechcenia wrzucił w pole karne Wojciech Boksiński, spadła ona na nogę Kacpra Laskowskiego, który uderzył nieczysto, ale farfocel goniony przez Adriana Błaszkiewicza, zatrzymał się zaraz za prawym słupkiem.
Goście swoje okazje w tym spotkaniu oczywiście także mieli, ale tylko przez 45 minut. Swoich szans na pokonanie Szymona Czajora, w zdominowanej przez Kluczbork pierwszej połowie, nie wykorzystali choćby Bartosz Włodarczyk i Michał Płonka.
Po osiągnięciu dwubramkowej zaliczki miejscowi zaciągnęli wsteczny i koncentrowali się tylko na pilnowaniu zdobyczy. Niestety, druga piłkarska siła Opolszczyzny jakby przyjęła ten sposób prowadzenia gry i widowisko siadło. A szansa na korektę była. Ostatnie kilka minut Carina grała bowiem w dziesięciu.
Minięty przez gubinian MKS w klasyfikacji jest w połowie stawki i co by nie powiedzieć, dalej znajduje się w komfortowej sytuacji, gdyż ani awans ani spadek mu raczej nie grozi. Swe ostatnie niepowodzenie zespół wynagrodzi swoim kibicom zapewne już w najbliższą sobotę, w starciu ze Stilonem Gorzów. W końcu w domu grają.
Carina Gubin – MKS Kluczbork 2:0 (0:0)
Bramki: Kacper Staszkowian 50, Kacper Laskowski 58