Fantastyczny weekend Odry Opole. Wygrali wszystko, co było do wygrania
– Historię trzeba tworzyć, a nie żyć nią – powiedział Robert Korzeniowski, kiedy samotnie mijał metę igrzysk olimpijskich i sięgał po kolejne złoto. Trzeci weekend sierpnia 2023 roku do księgi Odry Opole wpisał się samymi błyszczącymi zgłoskami.
Najpierw należy rozsiąść się wygodnie w fotelach i obejrzeć skrót spod Wawelu, gdzie nasz pierwszoligowiec rozegrał mecz jak marzenie i po raz pierwszy od… wiosny 1978 roku(!), pokonał Wisłę Kraków.
Seniorzy Adama Noconia swoje zawody rozegrali w piątkowy wieczór. Zwycięstwo nad “Białą Gwiazdą” musiało napędzić drużyny młodzieżowe klubu. Dnia następnego swoje mecze w Centralnych Ligach Juniorów grały drużyny U-17 i U-19 “Oderki”, które dostroiły się do sukcesu pierwszoligowca.
Przy Oleskiej 51 rówieśników z GKS-u Tychy podejmowali podopieczni Bartłomieja Semika i Marcina Chociaja. Po bramkach Kacpra Drąga w 44 i Michała Witaszka w 57 minucie, juniorskie zaplecze pokonało debiutanta w “CLJ-otce” 2:0.
O tej samej porze – znów pod Wawelem – tyle że z Cracovią, swój drugi mecz w polskiej elicie juniorów rozpoczęła załoga Andrzeja Polaka. Stamtąd także napłynęły znakomite wieści. Niebiesko-czerwoni łatwej przeprawy nie mieli, ale zwyciężyli 2:1.
Od 12 minuty przegrywali bowiem 0:1 po golu Kacpra Śmiglewskiego. Jeszcze przed przerwą udało się doprowadzić do wyrównania. Bramkę do szatni, równo w 45 minucie, zapakował miejscowym po pięknej akcji prawą stroną Szymon Szkliński.
W 57 minucie w polu karnym sfaulowany został Oskar Zawada. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kacper Buniak, i miejscowi przejęli inicjatywę. – Korzystny wynik wymusił na nas cofnięcie się do defensywy. Raz uratował nas słupek, raz kapitalnie z wolnego piłkę wybronił Adam Wójcik. Rezulatat udało się dowieźć i muszę pochwalić chłopaków za dyscyplinę z tyłu – podsumował zawody Polak.
Cały mecz obejrzeć można sobie na kanale Cracovii w serwisie YouTube.
Była to pierwsza i przy okazji historyczna wygrana juniorów starszych na tym poziomie rozgrywkowym. Wprawdzie to dopiero początek rozgrywek, ale takiego startu OKS-u jako całości, mało kto się spodziewał. Czekamy i przebieramy nogami, co będzie dalej?!