Kibice pomogli. Gwardia wygrała na koniec sezonu

Kibice pomogli. Gwardia wygrała na koniec sezonu

Piąte miejsce nie jest złe i wcale tak być nie musiało. Piłkarzy ręcznych Gwardii Opole w Stegu Arenie bardzo intensywnie wspomagali „wygłodniali” kibice, których po raz pierwszy i… ostatni wpuszczono do hali. Wszystko oczywiście przez pandemię. Ostatni także dlatego, że wygraną z MKS-em Kalisz 28:26 (12:15), opolscy szczypiorniści zakończyli występy w PGNiG Superlidze w tym sezonie.

 

– To miejsce, to chyba maksimum, jakie można było wycisnąć w tym sezonie i było jego świetnym zwieńczeniem. Jestem pewien, że gdyby na trybunach nie było kibiców, to jestem pewien, że ten mecz potoczyłby się inaczej. Kibice nas nieśli, my nakręcaliśmy ich i stąd takie emocje. Atmosfera była wspaniała, jak ta za czasów najlepszych spotkań, które tu rozgrywaliśmy – podsumował spotkanie Maciej Zarzycki, rozgrywający Gwardii.

 

Problem z polską ręczną jest taki, że od lat na rynku dominuje VIVE Kielce, teraz występujący pod marką browaru Łomża. Wszyscy pozostali uczestnicy rozgrywek walczą tylko o to, co znajduje się poza tytułem mistrza Polski i oczywiście o kasę. Tę większą oferowała faza „Play-Off”, ale póki co została ona zawieszona, zaś decyzja spowodowana była pandemią koronawirusa. W „playoffach” „Gwardziści” z reguły odpadali, więc stwierdzenie zamieszczone ma początku, ma swoje uzasadnienie.

 

Fot. opolskienews.pl