Maciej Dyczek na ratunek Polonii Głubczyce

Maciej Dyczek na ratunek Polonii Głubczyce

Dyczków podobnie jak Tramszów jest trzech. Najstarszy z piłkarskiego rodu Paweł, kopie w klasie A, w Odrze Kąty Opolskie. Piotr znów księguje występy w Ruchu Zdzieszowice. Klub zmienił ten ostatni – Maciej. 32-letni obrońca wiosną przywdzieje barwy Polonii Głubczyce.  

 

Zawodnik pozostanie więc na dotychczasowym poziomie rozgrywkowym 4. ligi opolskiej, ponieważ do Głubczyc trafił z MKS-u Gogolin. Różnica polega na tym, że drużyna prowadzona przez Adriana Pajączkowskiego z 25 punktami spokojnie usadowiła się na miejscu szóstym i w pełni kontroluje przebieg rywalizacji.

 

Polonia ma big problem. Po rundzie jesiennej ekipa Jarosława Panasińskiego uskładała tylko 10 “oczek” i dynda tuż nad “czerwoną latarnią” tabeli. Do tego wszystkiego niebiesko-biało-czerwoni w defensywie wyglądają jak dobrej marki szwajcarski ser. 53 stracone gole i bramkowy bilans minus 31, to największe dziury w stawce opolskich czwartoligowców.

 

Dyczek ma być tym graczem, który zatrzyma niezwykle dołujący i regularny trend bramkowych strat. Podstawy są ku temu jak najbardziej uzasadnione. Pan Maciej w latach 2009-2016 rozegrał równo setkę meczów w trzeciej lidze! Złożyły się na to występy w LZS-ie Leśnica i Ruchu Zdzieszowice.

 

Ze “Zdzichami” walczył też w lidze drugiej, w siedmiu spotkaniach sezonu 2010/2011. Z opolskich boisk pamiętają go kibice Chemika Kędzierzyn-Koźle, Unii Krapkowice, Korony Krępna i rzecz jasna wymienianego wyżej MKS-u.

 

– Nasza gra w defensywie wyglądała fatalnie. Bardzo liczę na to, że Maciek stanie się prawdziwym liderem drużyny. Dzięki swojemu doświadczeniu i umiejętnościom poukłada całą grę od tyłu – komentuje transfer trener Panasiński. Trzeba uważać. Różnica do ostatniego Stegu Start Jełowa to tylko dwa punkty, a do bezpiecznej lokaty aż pięć. Diabli też wiedzą, co wydarzy się w sprawie spadków ligę wyżej.

 

Inauguracyjny piłkarską wiosnę sprawdzian “Polonistów” już za niewiele ponad miesiąc. 11 marca na start rundy rewanżowej do Głubczyc przyjedzie Victoria Chróścice. Pierwsze w tym sezonie spotkanie obu drużyn zakończyło się wygraną chróściczan 3:2. Później już głubczycka jedenastka szła regularnie po bandzie. Trzy razy przegrała 1:6, dwa razy 1:5 i raz 0:6. “Dycu” – ratuj!