Mickiewicz odwrócił mecz i obronił swoją “Twierdzę”
Mateusz Linda i Artur Pasiński poprowadzili Mickiewicza Kluczbork do przedświątecznej wygranej z PSG KPS Siedlce. Obaj prawie że nastukali po secie. Pierwszy wywalczył 24 punkty, drugi “oczek” 23. Niniejszym “Twierdza Kluczbork” w pierwszej rundzie pozostała nietknięta.
W ekipie gości najbardziej dał się we znaki Adrian Kopij, który w hali OSiR-u kąsał także 23 razy. To właśnie on wraz z Radosławem Szczecińskim sprawili miejscowym w pierwszym secie najwięcej kłopotów. W nim dosyć długo trwało typowe przeciąganie liny. Przy stanie 22:23 zagrywkę zepsuł Janusz Górski, a chwilę po tym skuteczny blok postawił Mateusz Kufka i mleczko się wylało.
Początek drugiej partii zwiastował, że przyjezdni złapali cug. 5:2 to jednak tyle, co nic. Dalsza część tego podejścia znów pokazała, że siedlczanie będą się dawać dzisiaj we znaki. Tym razem jednak końcóweczka była popisem ekipy Mariusza Łysiaka. Pasiński posłał asa na 24:20, zaś na 25:21 zaatakował skutecznie Patryk Mendel. 1:1 i trzeba było zaczynać niejako od początku.
Największe kłopoty czekały gospodarzy w odsłonie numer trzy. Kiedy Przemysław Kupka wyprowadził swoich na 12:8, jasnym stanęło, że w Kluczborku może być długo grane. I było, tyle że po raz ostatni. Czerwono-czarni powolutku doszli rywala i dostali setbola przy stanie 24:22. Kacper Wnuk i Kopij doprowadzili tymczasem do gry na przewagi. Siedlce skapitulowały dopiero przy piątej z rzędu piłce setowej – 28:30.
Ostatnie jak się okazało rozdanie, przeprowadzone zostało na większym luzie. Kluczborczanie kontrolowali sytuację i trzymali, 2-3 punktowy dystans. Przygotowali też zabójczą ofensywę. Przy 9 punkcie KPS-u pociągnęli serią do 15:9, a w niedługim odstępie czasu poprawili następną na 20:14. Troszkę dramaturgi i nerwów na finiszu musiało jednak być, gdyż przeciwnik prezentował się w środę naprawdę bardzo ambitnie.
MVP zawodów wybrany został Linda. On i jego koledzy w tabeli Tauron 1. ligi zatrzymali się na miejscu czwartym.
KKS Mickiewicz Kluczbork – PSG KPS Siedlce 3:1 (22:25, 25:23, 30:28, 25:20)