Na pożegnanie wszyscy razem! Odra Opole już bez “Makiego”
Poniedziałkowy mecz z Zagłębiem Sosnowiec był ostatnim w barwach Odry Opole dla Macieja Makuszewskiego. Niewiele brakowało, by popularny “Maki” stał się autorem zwycięstwa dającego drużynie szczyt tabeli Fortuna 1. Ligi.
To już jednak historia. Oleska 51 straciła gracza, który miał wielki wpływ na poczynania drużyny, piłkarza bardzo cenionego i lubianego. O całej sprawie związanej z rozstaniem się zawodnika z klubem pisaliśmy już dużo wcześniej.
To nie opowieść z mchu i paproci. Maciej Makuszewski rozstanie się z Odrą
Były już niebiesko-czerwony pożegnał się z kibicami w specjalnym spocie, który zamieszczony został na fanpage-u Odry.
– Będę miał blisko do domu, do rodziny, a to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze. Osiągnąłem wysoką formę, nie narzekam na zdrowie, spokojnie poradziłbym sobie w ekstraklasie. Chcę być jednak bliżej rodziny, a z Opola mam daleko do domu. To dla mnie najważniejsze. Piłka jest bardzo ważna, ale najważniejsza jest rodzina. Moimi decyzjami kieruje serducho. Już wcześniej chodziło mi to po głowie. Po rozmowach z prezesem, trenerem ustaliliśmy, że dam z siebie wszystko w meczach – ujmijmy to – wakacyjnych, do końca okienka transferowego, pomogę drużynie na tyle, na ile będę mógł, a później trzeba będzie skupić się właśnie na rodzinie – mówi Makuszewski dla oficjalnej strony klubu.
W takich klimatach zabrzmiało “do widzenia” w wykonaniu fanów “Oderki”.
Trzeba tylko doprecyzować, że na finiszu letniego okienka transferowego, 33-letni rozgrywający do Wigier Suwałki został wypożyczony. Taki ruch pozostawia pewną furtkę. W życiu jak na boisku, sytuacja bywa dynamiczna, więc może nie jest to goodbye na zapomnienie?