Namysłowskie “Orzełki” w osłabieniu. Trzy medale z “turnieju życia” jednak są!

Namysłowskie “Orzełki” w osłabieniu. Trzy medale z “turnieju życia” jednak są!

LUKS Orzeł Namysłów na trzecią edycję mistrzostw Polski w zapasach do lat 15 posłał “siedmiu wspaniałych”. Trzy medale oraz miejsce na podium w klasyfikacji drużynowej w takich okolicznościach, to znakomity wynik. 

 

Mistrzowski turniej rozgrywany był w Kielcach. Okrojony skład młodych “Orzełków” wynikał z różnych powodów, i nie wnikajmy w szczegóły. Podopieczni trenera Dariusza Stępnia wycisnęli z imprezy i tak absolutne maksimum. Największym wygranym w obozie namysłowian został Jakub Asztemborski.

 

Dlaczego? – Kuba wrócił po kontuzji wykluczającej go z udziału w niedawno rozegranym Pucharze Polski U-17, gdzie był także kandydatem do podium. Dla naszego młodego zapaśnika jest to jak dotąd największy sukces w jego przygodzie sportowej – informuje rzecznik Orła, Krzysztof Pawlak.

 

Mowa o srebrnym medalu wywalczonym w kategorii do 52 kilogramów, rywalizacji niezwykle w tym roku silnie obsadzonej. Trzeba dodać, że Asztemborski do tej pory pochwalić się mógł dwoma brązowymi krążkami z krajowych mistrzostw w grupach U-14 oraz U-15.

 

Na półki klubu z Namysłowa trafią jeszcze dwa brązy. Na trzecich miejscach podiów stanęli bowiem Łukasz Stefański (kat. wag. do 48 kg) oraz Ksawery Sołtysiak (kat. wag. do 85 kg). – Dla Ksawerego jest to już drugi medal z mistrzostw Polski. W poprzednim roku zdobył brąz w turnieju U-14. Dla Łukasza z kolei, to także największe osiągnięcie życiowe. W klubie poszerzył medalowe grono naszych wychowanków – podkreśla Pawlak.

 

W Hali Legionów na matach biło się ponad 300 zapaśników, z najlepszych polskich klubów. Rywalizowali oni przy okazji o kwalifikacje na tegoroczne mistrzostwa Europy U-5 w greckim Loutraki, które grane tam będą w połowie maja.

 

– Namysłowianie zaserwowali nam potężną dawkę emocji. Na początku wielkiej sportowej przygody niektórym zabrakło jeszcze umiejętności (szczególnie debiutantom), innym trochę szczęścia, a jeszcze inni wypadli poniżej oczekiwań, a dla niektórych był to „turniej życia”. Ale wszyscy zdobyli kolejne cenne oraz bogate zapaśnicze doświadczenie, które zapewne będzie ogromie procentować w przyszłości i w następnych występach – podsumował Orzeł w swoich mediach społecznościowych.
 

– Na piątym miejscu, czyli blisko pozycji medalowej, po dobrych walkach uplasował się Jakub Sikora w kategorii wagowej do 48 kg, zaś na siódmym debiutująca w tak poważnych zawodach jedyna przedstawicielka płci pięknej Laura Senenko, do 42 kg. Wszystko to zsumowało się na znakomite drugie miejsce w klasyfikacji drużynowej. Wow!