Odra Opole U-19 odrobiła zaległości w CLJ-otce. Różnie było z Cracovią…

Odra Opole U-19 odrobiła zaległości w CLJ-otce. Różnie było z Cracovią…

W Centralnej Lidze Juniorów nie ma już zaległych meczów. Ostatni z nich odrobiony został kilkadziesiąt godzin temu, a sprawcami całego zamieszania były ekipy Odry Opole i Cracovii Kraków.

 

Pierwotnie spotkanie miało zostać rozegrane 3 grudnia. “Krakusy” przybyły wtedy nawet do Opola, ale musiały szybko grzać autokar do drogi powrotnej. MOSiR boisko doskonale odśnieżył, ale arbitrom przeszkadzały hałdy śniegu zalegające wokół linii.

 

Teraz już takich komplikacji nie było. Wiosna wybuchła, a wraz z nią wszelkie organizacyjne problemy zniknęły. Trzeba od razu dodać, że zaplecze seniorów niebiesko-czerwonych w pierwszym meczu wygrało pod Wawelem 2:1, co w zdumienie wprowadziło nawet śp. Janusza Filipiaka, przechodzącego właśnie do legendy sternika krakowskiego klubu.

 

Teraz, i na własnym terytorium, już tak łatwo nie było. Młoda “Oderka” do przerwy zebrała dwa ciosy i nic nie wskazywało na to, że da się to jeszcze jakoś wyprostować. Spodziewać się raczej należało kolejnych upokorzeń, tym bardziej, że…

 

– Podczas okresu przygotowawczego mieliśmy duże problemy kadrowe i zdrowotne. Trenowaliśmy w bardzo ograniczonej liczbie zawodników. Ten mecz był właśnie tego odzwierciedleniem. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była po prostu słaba. Nie byliśmy praktycznie w szesnastce rywala – opiniował mecz trener Andrzej Polak.

 

Po zmianie stron jego ludzie wzięli się do roboty. – Podczas przerwy w szatni nastąpiła pełna mobilizacja, i chwała chłopakom za to, że potrafili walką i determinacją odwrócić losy tego spotkania – dodaje. Już 10 minut po wznowieniu gry OKS złapał kontakt.

 

To była bardzo fajna i składna akcja całego zespołu. Kacper Buniak na jej końcu wymienił się podaniami z Dawidem Basińskim i sfinalizował całość. “Polaki” poszły za ciosem. Już 3 minuty po tym stan zawodów się wyrównał. Po rzucie rożnym główkował Szymon Szkliński, a wyplutą przez bramkarza fubolówkę dobił Jan Sakson.

 

– Dzień przed meczem trenowaliśmy ten element. Fajnie, że się udało się go wykorzystać już w samym meczu o stawkę – cieszył się szkoleniowiec. Remis w Centrum Sportu udało się więc wyciągnąć, co pozwoliło juniorce Odry zatrzymać w tabeli pozycję nad spadkową kreską.

 

9-10 marca ruszy już regularna runda wiosenna w CLJ-otce. OKS-iacy pojadą wtedy do stolicy na starcie z Polonią. W tym przypadku zadanie ponowne nie będzie ułatwione. Z powodu nadmiaru żółtych kartek z “Czarnymi koszulami” nie zagra aż pięciu podstawowych zawodników w tali U-19. Zza płota widowisko oglądał będzie także Polak. Suma czterech “żółtek” z ławy ma swoje konsekwencje.

Wyniki i tabela