Siatkarz dwóch kontraktów. Mateusz Poręba w ZAKSIE, ale w Skrze

Siatkarz dwóch kontraktów. Mateusz Poręba w ZAKSIE, ale w Skrze

W lutym br. media obiegła informacja, że Mateusz Poręba związał się w jednym czasie umowami z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle i Skrą Bełchatów. Zapachniało wielką aferą w PlusLidze a 23-letniemu reprezentantowi Polski groziło nawet zawieszenie w prawach zawodnika.

 

– Teraz są próby odkręcenia tego i ja widzę dwa wyjścia z tej sytuacji. ZAKSA zgłasza do ligi Porębę zgodnie ze swoim kontraktem, do czego ma prawo i zawodnik nigdzie indziej nie może grać, albo ZAKSA przeczekuje i finansowo na tym zyska, bo w końcu Skra będzie musiała za to zapłacić. Na razie sytuacja jest patowa, zawodnik jest związany od 1 lipca z ZAKSĄ i umowa, która jest podpisana lub niepodpisana lub dogadana, bo nikt tego nie pokaże ze Skrą jest nieważna – komentował całą sytuację ekspert Polsatu Sport, Jakub Bednaruk.

 

Doszło chyba do najlepszego z możliwych rozwiązania. 27 lipca, niemalże w tym samym czasie, kluby z Bełchatowa i Kędzierzyna wydały komunikaty dotyczące Poręby. Opolski klub wyjaśnia w nim w zasadzie wszystko. 23-letni środkowy został graczem “Trójkolorowych”, lecz w najbliższym sezonie reprezentował będzie barwy Skry, będąc wypożyczonym.

 

 

 

Trzeba przypomnieć, że Poręba to mistrz Europy Wschodniej EEVZA kadetów z 2016 roku. W seniorskiej reprezentacji Nikoli Grbicia zadebiutował w 2022 roku. Z biało-czerwonymi wywalczył brązowy medal Ligi Narodów oraz wicemistrzostwo świata na turnieju rozgrywanym w Polsce i we Włoszech.

 

Siatkarz najdłużej związany był z Indykpolem AZS Olsztyn, z którym w 2018 roku podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt. Na Warmii i Mazurach spędził ostatnie 5 sezonów, opuszczając olsztyński klub jedynie w 2021 roku, kiedy na zasadzie transferu czasowego trafił do włoskiej Serie A i zagrał w Vero Volley Monza.

 

ZAKSA w pierwszej kolejce nowego sezonu w PlusLidze zmierzy się u siebie… ze Skrą.