Stal rozgromiona na koniec sezonu

Stal rozgromiona na koniec sezonu

7 czerwca przedostatni, a w ostatni piątek mecz finałowy. Tak zakończenie sezonu 2021/2022 zaplanowała sobie Stal Brzeg.

 

Drużyna dowodzona przez Marcina Nowackiego już przed tym zapewniła sobie utrzymanie w 3 lidze, więc do meczów z beniaminkiem 2 ligi, rezerwami Zagłębia Lubin oraz zawsze mocnym i wyżej notowanym Rekordem Bielsko-Biała, przystąpiła bez żyły na czole.

 

Brzeżanie u lidera gonili wynik i z 0:3 wyciągnęli na 2:3. Mateusz Lechowicz w 84 i Damian Celuch w 87 minucie doprowadzili do całkiem dobrze wyglądającego na papierze rozstrzygnięcia. – Pozytywnym akcentem z dzisiejszego meczu w Lubinie jest debiut Dawida Gromnickiego w III lidze (rocznik 2004), a także kolejne minuty Macieja Suskiego (2006) – napisał klubowy serwis, więc wszystko jest jasne.

 

Pożegnanie z ligą na Stadionie Miejskim w Brzegu o mało nie skończyło się kompromitacją, choć i tak końcowy rezultat wprawia w osłupienie. Goście po 57 minutach prowadzili już 5:0, a w 78 minucie na brzeskiej tablicy zapaliło się 1:6! Sześciu goli w meczu Stal na trzecioligowym froncie jeszcze nie straciła.

 

Michał Sypek 15 minut przed końcem i Mateusz Madzia, już w doliczonym czasie gry, poprawili hokejowe 2:6, ale najwyższa porażka w sezonie oraz najwyższa od 14 listopada 2020 (0:5 ze Ślęzą Wrocław) do historii przejdzie. – Zimny prysznic może nam się przydać. Ostatnio przyzwyczailiśmy kibiców do zwycięstw, nasz stadion stał się naszą twierdzą, ale dziś ta seria wygranych meczów się kończy – skwitował po zawodach Nowacki. Kurtyna.

 

(Pelek)