Asy z A-klasy. I co zrobić temu Chrząszczu? Mariusz Staniów: Nic nie trwa wiecznie…

Asy z A-klasy. I co zrobić temu Chrząszczu? Mariusz Staniów: Nic nie trwa wiecznie…

– Jestem przekonany, że solidna praca i cierpliwość w końcu przyniesie efekty – mówił 6 lat temu trener Chrząszcza Chrząszczyce, Grzegorz Kaliciak. Tak też się stało. Klub, który w sezonie 2017/2018 roku zgłosił się do opolskich rozgrywek i wystartował z B-klasy, dziś jest rewelacją sezonu, już w “Serie A”.      

 

Kaliciaka z zespołem już nie ma, lecz jego słowa okazały się prorocze. Na nazwie klubu nawet obdarzony doskonałą dykcją krajan może połamać język, więc KSC Chrząszczyce, który widnieje na facebook-wej stronie świeżo upieczonego beniaminka A-klasy, wydaje się być bardzo rozsądnym rozwiązaniem.

 

Na ekipie z Chrząszczyc łamią się także, ale i przede wszystkim, rywale. Do ostatniej soboty debiutant w grupie V, po czterech kolejkach, z kompletem zwycięstw, panoszył się na czele tabeli. Nie mogło być inaczej, skoro na inaugurację gromisz czołowego “aklasowca” Jedność Rozmierkę (6:1), by następnie rozprawić się z LZS-em Grodziec (4:1), Odrą Kąty Opolskie (3:1) oraz KS-em Szczedrzyk (6:2)!

 

 

 

Niesiona falą drużyna, którą prowadzi Mariusz Staniów, dopiero w piątej serii gier straciła pierwsze “oczko”. Po bardzo wyrównanym boju jego ludzie musieli gonić wynik na terenie Unii Raszowej-Daniec. Miejscowych udało się złapać i po drugim tego popołudnia golu, najlepszego snajpera Chrząszcza – momen-omen – Daniela Strzelczyka, wyciągnąć remis 2:2.

 

 

 

W tym momencie cofniemy się trochę w czasie. Staniów chrząszczycką kapelę objął w lipcu 2021 roku i już w pierwszym sezonie pod jego batutą, KSC mógł zmienić piłkarski poziom na wyższy. Przeszkodził w tym tylko niekorzystny bilans meczów bezpośrednich z rezerwami Orła Źlinice (5:2 i 0:6), który rzucił na derby worek posiłków z “okręgówki”. Obie ekipy wywalczyły po 60 punktów, lecz nie pomógł nawet fantastyczny stosunek bramek 147:25 – najlepszy w całej lidze.

 

 

Pan Mariusz 13-lat pracował z dzieciakami w piłkarskich szkółkach, stroił także do boju piłkarski Polonii Prószków. Drugi rok roboty z seniorami dał efekt. Korki od szampanów wystrzeliły w czerwcu 2023. Znów przy ultra ofensywnej kampanii (bramki 134:21) duma Chrząszczyc o jeden punkt wyprzedziła na finiszu LZS II Walce.

 

 

 

Wracamy do teraźniejszości i ostatniego meczu lidera. – Nic nie trwa wiecznie i kiedyś musi być ten pierwszy raz. Błędy w defensywie i brak skuteczności w ataku, no i nikt nie powiedział, że będziemy wszystko wygrywać. Zimny prysznic nam się na pewno przyda. Chłopaki spuszczają nos na kwintę, kiedy nie wygramy 5:0, więc wpajam im, że liczy się przede wszystkim zwycięstwo i jeszcze nie raz się pomęczymy, a nawet polegniemy  – uśmiecha się Staniów.

 

Z pewnością szkoda niewykorzystanego karnego, wspomnianego już Strzelczyka, gdyż droga po piąty komplet punktów stanęłaby w ostatni weekend otworem. – Naszym celem cały czas pozostaje utrzymanie, a co ugramy, to nasze. Uważam, że trafiliśmy do najsilniejszej grupy A-klasy. To jednak cały czas piłka amatorska. Na przykład w ostatnim spotkaniu, z powodów uroczystości rodzinnych zabrakło nam dwóch kluczowych graczy, ale mamy szeroka kadrę, więc każdy może do składu wskoczyć, co może być naszym atutem – kończy temat ostatnich zawodów trener Chrząszcza.

 

Wygląda na to, że w nowym sezonie znów dojdzie do “świętej wojny” z Orłem, tyle, że już szczebelek wyżej. To jednak dopiero w drugiej połowie października. KSC Chrząszcz naciskają za plecami Naprzód Jemielnica i wymieniona już Rozmierka. Przed naszymi bohaterami po drodze także kilka “meczów prawdy” z ogranymi już od lat reprezentantami wojewódzkiej klasy A.

 

A-klasa, grupa V – Wyniki, tabela