Co tam w Okręgówce”? Naparzanka w Dobrzeniu, piątka “Duliego” i dwa Orły w Pomologii

Co tam w Okręgówce”? Naparzanka w Dobrzeniu, piątka “Duliego” i dwa Orły w Pomologii

Wielkosobotnie rozpoznanie opolskiej klasy okręgowej to znów gole w każdym meczu oraz dominacja faworytów, choć znalazł się jeden wyjątek. Padło też sporo goli, więcej tym razem w grupie południowej.

 

Grupa I

 

Tutaj na pierwszy plan wybija się naparzanka sąsiadów w tabeli  – TOR-u Dobrzeń Wielki ze Stalą Zawadzkie. Mecz miał dwa oblicza. Pierwsze, to lekka przewaga gości, których ciągnął Jarosław Woloszyn. 1:2 i gol do szatni tego ostatniego, stawiały miejscowych w nieco trudnym położeniu.

 

Spotkanie wraz ze zmianą stron także obróciło się o 180 stopni. W 70 minucie gospodarze prowadzili już 4:3, ale… Woloszyn miał zdecydowanie dzień wielkiego wielkanocnego zająca i w 90 minucie zrównał stan zawodów. Zamiast “sześciu punktów” mamy po jednym, choć TOR obronił miejsce w tabeli i jest trzy oczka wyżej niż Stal.

 

Świetną wiosnę zalicza Start Namysłów, który straszy czołówkę trzecim stopniem podium. Mecz za meczem wygrywa lider – Śląsk Łubniany. W kratkę w tym roku prezentuje się spadkowicz z 4 ligi Start Jełowa. Na biegunie “dołowania” króluje LZS Mechnice, który doznał w tej rundzie czwartej z rzędu porażki.

 

Wyniki i tabela

 

Grupa II

 

Niekwestionowanym łowcą numer jeden Wielkiej Soboty został Dawid Dulski. Mecz Skalnika Gracze w Raszowej był bardzo dziwny. LZS już w 7 minucie wyszedł na prowadzenie po trafieniu Sebastiana Witki. Taki stan rzeczy utrzymywał się do przerwy.

 

120 sekund po wznowieniu gry popularny “Duli” postanowił w pojedynkę nadać mu zupełnie inny bieg. Ustrzelenie klasycznego hat-tricka zajęło mu raptem 8 minut! Dwa kolejne gole dołożył już przy stanie 1:5, tym razem w końcowe 4 minuty. Jakieś pytania, wątpliwości?

 

W końcu długo oczekiwane zwycięstwo odniosła Unia Krapkowice. Drużyna Macieja Lisickiego zimą wzmacniała się na zabój, ale wyników nie było. 3:1 z wiceliderem tabeli GKS-em Głuchołazy musi odbudować morale niedawnego jeszcze czwartoligowca. Do bezpiecznej strefy już tylko trzy punkty!

 

Tej “dywizji” należy się jeszcze jeden akapit. Tylko dwa gole padły w starciu orlim starciu Źlinice – Branice, ale kto wie, czy nie było to najciekawsze spotkanie 19 serii gier. Ekipie Macieja Michniewicza bardzo ciężko urywa się punkty, a jednak na Pomologii w Prószkowie to się wydarzyło. Okazało się, że rezultat ustalony został już w 45 minut, kiedy do siatki źliniczan wsadził Michał Zięba, a dosyć szybko wyrównał Mateusz Błazy.

 

Wyniki i tabela