Dreman nadział się na Wilanów

Dreman nadział się na Wilanów

Dreman Futsal Opole Komprachcice był zdecydowanym faworytem meczu z AZS-em UW Darkomp Wilanów. Sześć miejsc w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy i 15 punktów różnicy skłaniały do optymizmu. Jakże płonne były to nadzieje przekonaliśmy się w sobotni wieczór.

 

Gospodarze rozpoczęli nieźle. Kto wie jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby wyborne sytuacje wykorzystali Arkadiusz Szypczyński i Wadym Iwanow. – Chłopakom na parkiecie zabrakło jednak sporo szczęścia… choć w statystykach meczowych górowali nad przyjezdnymi, to ilość obitych słupków czy nietrafionych bramek mogła przyprawić o zawrót głowy – napisał w swoim serwisie Dreman Futsal.

 

No cóż, nie dasz – dostaniesz! Pierwszy naszych skarcił do “pustaka” Ukrainiec Denis Lifanow. I posypało się… Lifanow na przemian z Maciejem Pikiewiczem na przemian wyprowadzili przyjezdnych na cztery gole przewagi. Na 5 minut przed końcem to już były prawdziwe baty. Trener Jarosław Patałuch w tej sytuacji wyjścia innego nie miał i zaczął grać intensywnie lotnym bramkarzem.

 

Manewr ten zadziałał w obie strony i obie ekipy wsadziły sobie jeszcze po dwie bramki. Trafienia Nuno Chuvy i pielęgnujący rezultat gol Waldemara Soboty w ostatnich sekundach, obrazu całości nie zmieniły. Największa niespodzianka 20. kolejki stała się faktem, zaś porażka w rozmiarach 2:6 musi boleć.

 

Dreman Opole-Komprachcice – AZS UW Wilanów Warszawa 2:6 (0:1)

Bramki: Nuno Chuva 37, Waldemar Sobota 39 – Denis Lifanow 18, 34, Maciej Pikiewicz 29, 35, Michał Klaus 39, Witalij Lisniczenko 39

 

->RAPORT