Dreman wyrównał pucharowe rachunki w Siemianowicach Śląskich

Dreman wyrównał pucharowe rachunki w Siemianowicach Śląskich

Niewiele ponad rok temu Dreman Futsal Opole Komprachcice odpadł sensacyjnie z rozgrywek futsal Pucharu Polski, znajdując pogromcę w pierwszoligowym FC Silesia BOX Siemianowice Śląskie. Los przewrotnym bywa do granic możliwości. Nie dość, że losowanie par 1/32 znów skojarzyło oba kluby, to jeszcze padł taki sam rezultat. Tym razem w drugą stronę.

 

W niedzielę zanosiło się na replay tamtych wydarzeń. Gospodarze już w 8 minucie objęli prowadzenie za sprawą Roberta Gładczaka. Kolejnego gola także strzelili miejscowi, tyle, że do własnej bramki. Nieszczęśliwcem okazał się Michał Włodarek.

 

Zabawa zaczęła się więc od początku, lecz w tej połowie bramek już nie oglądaliśmy. Zawodnicy obu drużyn odrobili to z nawiązką po zmianie stron. Nawałnicę w 23 minucie rozpoczął Felipe i Opole pierwszy raz w niedzielę było z przodu.

 

Nie na długo. 60 sekund po tym wyrównał Kamil Kmiecik. Siemianowiczanie zagrali wtedy najlepszy tego wieczora fragment zawodów i po trafieniach Piotra Hiszpańskiego i drugim Kmiecika odskoczyli na 4:2. Czyżby patent na rywala i druga w ich wykonaniu niespodzianka?

 

– Dobry szpil… Przy 4:2 coś się “popsuło”. Za szybko stracone bramy – komentowali przebieg spotkanie facebukowicze FC Silesia BOX. W 31 minucie “Tygrysy” zaczęły przejmować kontrolę nad meczem. Wtedy właśnie kontakt złapał Nuno Chuva i poszło!

 

W około dwuminutowych odstępach piłka trzepotała już tylko w siemianowickiej siatce. Wadym Iwanow, jeszcze raz Chuva z Felipe, Kamil Kucharski i Tomasz Czech, nie pozostawili złudzeń i wzięli rewanż za wtopę sprzed 12 miesięcy. Rezultat skorygował i hat-ricka w ostatnich sekundach skompletował najlepszy w szeregach przeciwnika Kmiecik.

 

Mecze 1/16 finału, do których podopieczni Jarosława Patałucha właśnie awansowali, odbędą się 4-5 lutego. Czekamy na losowanie.

 

FC Silesia BOX Siemianowice Śląskie – Dreman Opole Komprachcice 5:8 (1:1)

Bramki: Robert Gładczak 8, Kamil Kmiecik 24, 31, 40, Piotr Hiszpański 27 – Michał Włodarek 16 (s), Felipe 23, 35, Nuno Chuva 31, 39, Wadym Iwanow 35, Kamil Kucharski 38, Tomasz Czech 40