Harce beniaminka w Hali Azoty

Harce beniaminka w Hali Azoty

– Kluczem do tego jest to, że mimo tego, że jesteśmy bardzo dobrym zespołem, to też mamy te indywidualności, które są w stanie podnieść nas w trudnych momentach – mówił po meczu z BBTS-em Bielsko-Biała, Marcin Janusz.

 

Rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn-Koźle miał na myśli Dawida Smitha, który – co tu dużo mówić – “zrobił robotę” i mistrzowie Polski wygrali w Hali Azoty 3:0. Amerykanin jak najbardziej zasłużenia został też MVP całych zawodów.

 

Gładko jednak nie było. Beniaminek zaprezentował się lepiej niż dobrze i prowadził w każdym z setów. O ile w pierwszym – 25:18 – gospodarze złapali w końcu rytm, tak w drugim musieli się trochę napocić, by zwyciężyć 25:22. Rywal prowadził już bowiem 22:20!

 

W trzeciej odsłonie goście także nie złożyli broni, prowadzili 17:16, dobrze punktował Jake Hanes, ale był to ich ostatni tego wieczora wysoki lot. “Trójkolorowi” znów rzucili na szalę swoje doświadczenie oraz umiejętności i zwyciężyli 25:20.

 

(Foniak)