Jak na faworyta przystało. ZAKSA bez straty seta w Bielsku-Białej

Jak na faworyta przystało. ZAKSA bez straty seta w Bielsku-Białej

Mimo ostatniego miejsca w tabeli PlusLigi, siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała do starcia z mistrzami Polski przystąpili bez większego respektu. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie kalkulowała i na parkiet posłała bardo silny skład. Dało to wymierny efekt w postaci wygranej 3:0.

 

Od pierwszych minut zagrali Aleksander Śliwka i Łukasz Kaczmarek. Do wyjściowej szóstki powrócili – po kontuzji Norbert Huber i po grypie Erik Shoji. Ambitni bielszczanie z Jakem Hanesem na czele momentami potrafili się naszym postawić. Ot choćby w trzecim – ostatnim jak się okazało secie – prowadzili już 5:1. Dobrze też grali blokiem, którym złapali gości aż 11 razy.

 

Trójkolorowi nie pozwolili jednak gospodarzom na zbyt wielkie harce i swawole, błyskawicznie korygowali rezultat, by w końcówkach setów stawiać przysłowiową kropkę nad “i”. Dobry występ odnotował Kaczmarek, który pozyskał 19 punktów i został jak najbardziej zasłużenie MVP całego spotkania.

 

Wygrana w Bielsku-Białej była pierwszą w takich rozmiarach od 23 listopada, kiedy ekipa Tuomasa Sammelvuo pokonała 3:0 Cuprum Lublin. W tabeli ZAKSA jest na miejscu czwartym i traci do lidera Asseco Resovii Rzeszów sześć “oczek”.

 

BBTS Bielsko-Biała – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 23:25, 19:25)

->RAPORT