Jak Olkusz Krapkowice witał

Jak Olkusz Krapkowice witał

O kłopotach kobiecej piłki ręcznej w Krapkowicach pisaliśmy przy okazji naszego startu. W kwestii finansowania, a w zasadzie marnej daniny jaką klub KS Otmęt przyjmuje od miasta, nie zmieniło się nic. Po miejskich rajcach jak woda po kaczce spłynął podnoszony przez nas problem, ale na szczęście krapkowiczanki przystąpiły do rundy rewanżowej.

 

Od wyjazdu do Olkusza minął już czas jakiś, ale zanim opolanki zaczęły bić się na parkiecie z miejscowym SPR-em, na drzwiach swojej szatni ujrzały karteczkę o następującej treści:

 

Nawet w Olkuszu wiedzą, że krapkowicki szczypiorniak ma budżetowe tarapaty, zaś zwrot “gminna wieść (…)” , to prawdziwy majstersztyk. Wyobrażacie sobie, że takie przywitanie serwują gościom piłkarze nożni, dla przykładu – Cracovia – Wiśle, albo Lech – Legii? Otmęt i Olkusz rywalizują w 1 lidze, ale takie podejście do rywala, czyli pokora i szacunek, to nie jest nawet ekstraklasa, to prawdziwe niebo w każdej postaci. Opolanki w Olkuszu przegrały, i to dość wysoko, ale kto by tam o tym w takiej sytuacji pamiętał.