Jak równy z równym. Spadkowicz z Polkowic zgarnął całość w Starowicach

Jak równy z równym. Spadkowicz z Polkowic zgarnął całość w Starowicach

LZS Starowice bez względu na finał operacji pod tytułem “utrzymanie grupy III 3 ligi”, nie będzie mógł być za nic ganiony. Drużyna Jakuba Reila jak równy z równym walczyła tym razem ze spadkowiczem z 2 ligi, Górnikiem Polkowice.

 

W zasadzie to już pierwsza odważna wyprawa na terytorium rywala przyniosła gospodarzom gola. Z własnej połowy rajdem popisał się Krystian Kowalczyk, zagrał do Adama Setli, a ten uruchomił po ziemi Sergieja Mołoczkę. Ukrainiec wykazał się dużym sprytem i pokonał Błażeja Niezgodę.

 

Trochę szkoda, że wyniku nie udało się trochę dłużej poholować. 120 sekund po tym przebieżkę wzdłuż linii pola karnego urządził sobie Jakub Ryś, złamał akcję do środka i przymierzył przy krótkim słupku obok Piotra Kowalczyka.

 

Druga połowa mogła być repliką początku widowiska. W 48 minucie Mołoczko nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam. W 56 minucie przyjezdni po raz pierwszy w sobotnie popołudnie objęli prowadzenie. Po uderzeniu z rzutu wolnego piłka odbiła się od słupka, lecz skuteczną dobitką do “pustaka” popisał się Piotr Łazarz.

 

Obie ekipy do końca spotkania nie wypracowały sobie już jakichś spektakularnych sytuacji. Polkowiczanie od 86 minuty radzić musieli sobie w dziesięciu, po tym, jak plac gry po drugim “żółtku” opuścił Michał Bogacz. Losów starcia ne udało się już jednak odwrócić.

 

LZS Starowice Dolne – Górnik Polkowice 1:2 (1:1)

Bramki: Sergiej Mołoczko 9 – Jakub Ryś 11, Piotr Łazarz 56