“Karniaki” w hali Otmętu na pożegnanie rundy

“Karniaki” w hali Otmętu na pożegnanie rundy

Bardzo dobre wrażenie pozostawiły po sobie szczypiornistki Otmętu Krapkowice. W ostatnim meczu pierwszej rundy postawiły się drużynie z podium tabeli grupy “B” 1. ligi – Sośnicy Gliwice.

 

Gościny wcale nie musiały przeżywać stresu związanego z wykonywaniem rzutów karnych, gdyż takim właśnie epizodem sobotnie zawody w krapkowickiej hali się skończyły. Gliwiczanki chciały kontrolować mecz i nawet cały czas były o krok z przodu, jednak momentami raziły nieskutecznością, a gospodynie konsekwentnie zawijały sreberka. Swoje w bramce robiła także Natalia Szymańska, z kolei w kluczowych momentach bramki zdobywały Natalia Staszkiewicz i Agnieszka Blozik.

 

Końcówka pierwszej połowy to był popis podopiecznych trenera Macieja Haupy, które na odpoczynek zeszły z prowadzeniem 11:10. – Jestem dumny, że jestem z KS Otmęt – napisał zresztą na klubowym fanpage-u na Facebook-u. Po zmianie stron zawodniczki obu ekip zachowywały się jak wytrawne bokserki, na przemian się punktując. To była także znakomita połówka w wykonani Katarzyny Czaprackiej. Przyjezdne już witały się z gąską, lecz rzutem na taśmę, w ostatnich sekundach, do remisu doprowadziła Aleksandra Kuźnik.

 

Loteria “karniaków” różnie się mogła skończyć. Pierwsza pomyliła się Aleksandra Markiewicz, w następnym rzucie wspomniana wyżej Kuźnik. Przy stanie 2:2 rzut karny “spaliła” Blozik i ostatecznie komplet punktów powędrował na Śląsk. Szkoda, że regulamin rozgrywek nie zakłada podziału punktów. Za walkę i determinację krapkowiczankom to jedno “oczko” należało się jak psu buda. Wśród jedenastu uczestniczek sezonu, Otmęt zimę spędzi na miejscu ósmym.

 

KS Otmęt Krapkowice – SPR Sośnica Gliwice 24:24 (11:10) 3:4 (karne)

->RAPORT