Kilka tchnień do Wybrzeża. Outsider postawił się Gwardii i wygrał po raz drugi

Kilka tchnień do Wybrzeża. Outsider postawił się Gwardii i wygrał po raz drugi

Niewiele brakowało, aby daleka wyprawa Gwardii Opole do Gdańska zakończyła się powodzeniem. Mecz z Wybrzeżem Gdańsk mógł się skończyć w każdy możliwy sposób, tak zacięte było to widowisko. Przedostatni w tabeli Orlen Superligi rywal, rzutem na taśmę wywalczył komplet punktów.

 

Przeciwnik opolan kotwiczył na przedostatnim miejscu w tabeli, więc z pewnością nie uchodził za faworyta starcia.  Wybrzeże w tym sezonie wygrało tylko raz, i to jeszcze na początku września. Przebieg poniedziałkowych zawodów pokazał, że ranking to jedno, a rywalizacja na parkiecie, to drugie.

 

Zaczniemy tym razem od końca, gdyż to, co wydarzyło się w ostatnim fragmencie meczu, najbardziej zasługuje na grube czcionki. W 55 minucie widowiska miejscowi prowadzili 26:22. Po tym jak Michał Scisłowicz odpowiedział na trafienie Patryka Siekierki, Patryk Rombel – szkoleniowiec gdańszczan – wziął ostatni tego wieczora czas.

 

Nic z tego, po golu z karnego Mateusza Wojdana, na 60 sekund przed końcowym gwizdkiem, na tablicy wyników palił się remis. To byłoby chyba najlepsze z możliwych i sprawiedliwe rozstrzygnięcie tej wyjątkowo wyrównanej rywalizacji. W piłce ręcznej, podobnie jak w nożnej, jest zawsze tak, że wygrywa ten, który trafi jeden raz więcej.

 

W ostatniej minucie starcia w Trójmieście do siatki gości zapakował bardzo powtarzalny, pokazany już tutaj Siekierka i “Gwardziści” do Opola wrócą z zerowym dorobkiem punktowym. Generalnie całe zawody mogły się podobać z uwagi na wielką determinację z obu stron, lecz od naszych należało oczekiwać chyba odrobiny więcej.

 

Emocji nie brakowało od samego początku. Już w 4 minucie czerwoną kartkę zobaczył Mateusz Jachlewski. Później obie ekipy szły łeb w łeb i opukiwały się w zasadzie na przemian. 14:14 do przerwy było tylko tego potwierdzeniem. Po trafieniu Marka Monczki nasi mogli wyjść z niej zwycięsko, lecz wszędobylski Piotr Papaj poprawił się z karnego i w ostatnich sekundach wyrównał.

 

Energa Wybrzeże Gdańsk – Corotop Gwardia Opole 27:26 (14:14)

 

Raport

Tabela