Weegree AZS znów podróżuje serią zwycięstw. Wrocław ostatnim miejscem na mapie
Występujący na zapleczu ekstraklasy koszykarze Weegree AZS-u Politechnika Opolska, dobijają do połowy kolejnej serii zwycięstw. W ostatni weekend ekipa Roberta Skibniewskiego przekonująco zgarnęła komplet punktów we Wrocławiu.
Na terenie miejscowego WKK nie wszystko jednak szło jak z przysłowiowego płatka. Gospodarze wykonali kawał dobrej roboty w pierwszej kwarcie, nie dając opolanom wyjść na prowadzenie. W ich szeregach bardzo dobrze piłką operował Mikołaj Stopierzyński – najskuteczniejszy tego wieczora wrocławianin.
Sytuacja zaczęła się odwracać już w kwarcie drugiej. Nasi akademicy ruszyli z pościgiem i w połowie zawodów już byli z przodu – 45:39. Nie oddali już tych zdobyczy. Kolejne dwie kwarty także rozstrzygnęli na swoją korzyść. Ba! W ostatniej wręcz rozjechali rywala. Niewiele brakowało, a spotkanie skończyliby trzycyfrowym wynikiem.
Najwięcej punktów – 20 – pozyskał dla gości Dominik Rutkowski. Z “dychy” wyszli także Kareem Reid (16), Michał Jodłowski (15), a równo z nią mecz skoczył Adam Kaczmarzyk. Zapoczątkowanym w połowie lutego ciągiem wygranych bardzo trudno będzie nawiązać do wcześniejszych wyczynów Weegree AZS-u.
Na ten moment w geście triumfu nasi basketboliści z parkietu zeszli czwarty raz po sobie. O 15 listopada do 7 stycznia pociągnęli fantastyczną serią dziewięciu zwycięstw z rzędu. Czy uda się ją poprawić? Tego nikt teraz nie wie, ale można spróbować co najwyżej ją wyrównać.
Do końca fazy zasadniczej pozostało już tylko pięć kolejek, ale stopień trudności wzrośnie i ciężko będzie podtrzymać ten rajd. Chodzi o dwa mecze z zespołami stojącymi wyżej niż 4. miejsce opolan w tabeli, z wiceliderem Miastem Szkła Krosno oraz pierwszoligowym przodownikiem – Górnikiem Wałbrzych.
WKK Active Hotel Wrocław – Weegree AZS Politechnika Opolska 75:98 (28:21, 11:24, 16:19, 20:34)