Metal Kluczbork reaktywacja. “Powaga”, czy wakacyjne jaja?

Metal Kluczbork reaktywacja. “Powaga”, czy wakacyjne jaja?

Metal Kluczbork jest dziś klubem kultowym. Na szczeblu centralnym grał tylko dwa sezony, w prawdziwej 2 lidze, i mimo tego, że sukcesów oszałamiających nie odnosił, do dziś ckni się kluczborskim kibicom na myśli o nim.

 

Trzecioligowy fenomen Metalu oraz jego juniorskie podboje pięknie opisała Wikipedia. Tam też cała, trochę smutna jego historia, zakończona rozwiązaniem i mezaliansem z Hetmanem Byczyna. Tyle telegraficznej retrospekcji.

 

17 czerwca br. na Stadionie Miejskim w Kluczborku zorganizowany został pokazowy mecz piłkarski o Puchar Fair Play. Było to spotkanie oldbojów, podczas którego oficjalnie “reaktywowany” Metal zmierzył się ze starszymi panami z Brzegu.

 

W międzyczasie – oczywiście na Facebook-u – zaczęła działać strona K.S. Metal 1961 Kluczbork. Pojawił się nawet anons pierwszego sponsora nowego Metalu o ciekawej nazwie “Łóżko Design” i prośba o cierpliwość w oczekiwaniu na drukowane cegiełki wsparcia.

 

“Inicjatywa reaktywacji METALU Kluczbork odnosi się do Tradycji+Historii+Ludzi??
Którzy pomimo braku Klubu na piłkarskiej mapie Polski czuli jego ducha i utożsamiają się z nim bez względu na wszystko . To wszystko dla tych Kibiców ???
Liczymy na wsparcie wszystkich mieszkańców oraz jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje współpracy . Razem ten projekt się uda ???”

 

Apel tej treści (pisownia w oryginale) także zagościł na nowym fanpage-u, zaś w ciągu ostatnich godzin pojawiło się zaproszenie na otwarty trening seniorów. Tak, tak. Metal chce wystartować w rozgrywkach piłkarskich prowadzonych przez Opolski Związek Piłki Nożnej. Uwaga! Najlepiej od 4 ligi i były już rozmowy na ten temat. Na to nikt się jednak nie zgodzi.

 

Kilkanaście lat temu OZPN dał zielone światło na start nowo powstałej “Oderki” z poziomu 4 ligi, lecz od razu warto storpedować te zakusy i argumenty. Nowa Odra nikomu miejsca nie zabrała, ponieważ awans z okręgówki wywalczyły sobie wówczas jej rezerwy i plac na występy w 4 lidze był wolny.

 

Pomysłodawcą całej inicjatywy jest tak zwany “piłkarz tysiąca klubów”, Bartosz Szepeta. Nie inaczej, wychowanek Metalu, a niedawno jeszcze gracz MKS-u, kontynuatora tradycji dumy Kluczborka. Oficjalnego zgłoszenia klubu do rozgrywek jeszcze w OZPN nie ma, ale właśnie tutaj rodzi się pytanie.

 

Po co to komu? Czy szarganie pamięci Metalu warte jest wystawiania jego legendy na opolskie “kartofliska”? Nie ulega przecież wątpliwości, że Metal musiałby wystartować z najniższego poziomu rozgrywkowego Opolszczyzny, czyli B-klasy i grać na starym stadionie KKS-u (chyba, że wskaże inny obiekt). Występy na płycie głównej kluczborskiej areny i nie daj Boże jeszcze w świetle jupiterów, byłoby prawdziwym kuriozum godnym samego Barei.

 

Zadaniem każdego klubu na świecie jest walka o najwyższe sportowe cele. Założyciele “Metalu 2022” też pewnie po to to robią i zakładają szybkie awanse szczebel po szczeblu. Powołanie drużyny oldbojów jak najbardziej miało sens, ale sny – o ile jest taka ambicja – o dogonieniu MKS-u na piłkarskim polu, wydają się być zwyczajną głupotą.

 

No, chyba, że celem reaktywacji Metalu po 21 latach jest zupełnie coś innego i wiedzą o tym tylko “ojcowie chrzestni” projektu. Być może temat ten umrze szybciej niż nam się wszystkim wydaje, śmiercią tak zwana naturalną, ale póki co…  Przy Sportowej 7 muszą trochę kręcić nosem, ponieważ – co by nie powiedzieć – zmartwychwstały Metal szanować przecież trzeba, ale konkurencji, nawet tej najmniejszej, kluczborska piłka może zwyczajnie nie wytrzymać.

 

 

(Pelek)