Metamorfoza po przerwie. W starciu beniaminków Opatowiec minimalnie lepszy od Brzegu

Metamorfoza po przerwie. W starciu beniaminków Opatowiec minimalnie lepszy od Brzegu

– To zdecydowanie nie był nasz dzień nasz dzień – napisał na swoim Facebook-u ASG Stanley Futsal Team Brzeg. Nasz beniaminek w 1. Lidze Futsalu bił się z innym debiutantem, na wyjeździe z Wisłą Opatowiec, i rozegrał trochę szalony mecz.

 

Z tym złym dniem, to tak nie do końca. Faktem jest, że brzeżanie w pierwszej połowie tylko przyjmowali ciosy i schodzili na przerwę z bagażem czterech goli. Po zmianie stron na parkiecie zameldowała się jakby zupełnie inna drużyna, która rozpoczęła pościg.

 

Zanim to jednak nastąpiło, podopieczni Adama Adasika przyjęli piąte trafienie. Stan 5:0 trzymał się do końcowych 10 minut. Wówczas to czający się w narożniku Janusz Gancarczyk zwiódł defensywę i huknął pod poprzeczkę. Konstrukcja bramki rywala zaczęła trząść się w posadach.

 

Podane z linii autu Gancarczyka i piękne uderzenie w okienko Przemysława Matejki zaczęło pielęgnować wynik. W 34 minucie zrobiło się już 3:5 po tym, jak lewej nogi tuż przy lewym słupku gola zdobył Kacper Kędra. Kiedy 120 sekund po tym strzał Gancarczyka dobił Mateusz Suchodolski, miejscowym musiało zrobić się gorąco.

 

Opatowianie stali na wyciągnięcie ręki. W 38 minucie udało im się jednak przeprowadzić naprawdę ładną akcję, po której pięknym uderzeniem z woleja popisał się Grzegorz Bizoń. Goście nie odpuścili. 95 sekund przed końcową syreną najstarszy z klanu “Garnków”, jedyny który w Brzegu został, z bliska zawinął futsalówkę do siatki.

 

Próba gry z lotnym bramkarzem nic już niestety nie dała. Ach, gdyby to przebudzenie nastąpiło trochę wcześniej… ASG Stanley w tabeli grupy południowej spadł na miejsce 9.

 

Wisła Opatowiec – ASG Stanley Futsal Team Brzeg 6:5 (4:0)

Bramki: Tomasz Kozieł 2, Tomasz Armatys, Dawid Litewka, Bartosz Kościółek, Grzegorz Bizoń – Janusz Gancarczyk 2, Przemysław Matejko, Kacper Kędra, Mateusz Suchodolski

 

tabela