MKS Kluczbork będzie chwytał byka za rogi. Kto żyw na Sportową 7 marsz!

MKS Kluczbork będzie chwytał byka za rogi. Kto żyw na Sportową 7 marsz!

Wtorkowe posiedzenie zarządu MKS-u Kluczbork zdominował jeden temat. 6 kwietnia przy Sportowej 7 biało-niebiescy gościć będą wicelidera tabeli grupy III 3 ligi, Rekord Bielsko-Biała. To jeden z dwóch najpoważniejszych ich rywali w walce o awans do 2 ligi.    

 

To, że w Kluczborku wróciły aspiracje piłkarskie i chęć wydobycia się z poziomu makroregionalnego, nie ma co ukrywać. MKS-iacy już 6 rok z rzędu przebywają poza poziomem centralnym rozgrywek, w którym ostatnio gościli w sezonie 2017/2018. Od tego czasu krążyli wyżej lub niżej, ale nie liczyli się w stawce ekip goniących za czymś więcej.

 

Trybuny pięknego i bardzo żywego swego czasu obiektu w Stobrawie – co tu dużo gadać – świecą na ten czas wielkimi połaciami pustych krzesełek. Nadarza się znakomita okazja, żeby je w końcu przykryć kibicami. Sobotni mecz nie zagwarantuje jeszcze ludziom Łukasza Ganowicza zmiany klasy rozgrywkowej na wyższą, ale może bardzo ich do tego celu bardzo przybliżyć. Z liczną grupą i pomocą fanów oczywiście też.

 

Meczu o taką stawkę, gdzie bić się będzie trzeci z drugim, dawno w tym miejscu nie było. – Mecz z Rekordem ma pokazać siłę Kluczborka i kibiców… Do dzieła! Ta wygrana jest potrzebna za porażkę u nich jak i otworzenie drogi do sukcesu na jaki Kluczbork CZEKA – ożywiło się klubowe forum.

 

Wracamy do siedziby klubu i salki kominkowej, czyli na posiedzenie władz MKS-u. – Rozdamy darmowe bilety w kluczborskich szkołach, z kolei podczas meczu losować będziemy bardzo atrakcyjne i porządne nagrody. Jestem pełen nadziei po ostatnim występie zespołu w Zabrzu, gdzie było już słychać okrzyki kibiców z Kluczborka. Wierzę, że będą to kontynuować przy okazji tego właśnie meczu, na który wszystkich serdecznie zapraszam – mówi wiceprezes MKS-u, Wojciech Smolnik.

 

Statystyki nakazują wzięcie rewanżu za wydarzenia z pierwszej rundy. 10 września Tuszyński i spółka doznali pod Klimczokiem najwyższej w tym sezonie porażki 1:4, ale to należy w tym momencie puścić płazem. MKS ostatni raz przegrał u siebie, i w całej kampanii, 30 września. Od 0:2 z Górnikiem Polkowice, kapela “Gany” zwyciężyła 11 razy, w tym z rzędu 10 ostatnich spotkań i tylko trzy mecze zremisowała. Teraz od Rekordu dzieli ich tylko punkt.

 

Czy bielszczanie są w stanie przerwać tę fantastyczną serię? Drużyna, którą od czerwca 2023 roku prowadzi Dariusz Klacza aż takim wyczynem nie może się pochwalić. Mało tego. W tym roku “Rekordziści” zaliczyli już dwie wtopy. Przegrali u siebie z czwartą w klasyfikacji Lechią Zielona Góra oraz polegli pod Jasną Górą z przedostatnimi w tabeli rezerwami Rakowa.

 

– Wszystko jest w naszych nogach. Musimy chwycić byka za rogi i bardzo liczymy na wsparcie kibiców. Doskonale pamiętam, że potencjał wielki w nich jest, ponieważ grałem na tym stadionie przy zapełnionych do ostatniego miejsca trybunach. Pracujemy w skupieniu nad tym, aby wszyscy którzy przybędą nas wspierać, wrócili do domów szczęśliwi – mówi trener Ganowicz.

 

MKS Kluczbork – Rekord Bielsko-Biała, 6 kwietnia, godz. 17.00. Stadion Miejski w Kluczborku. Bilety w cenie 12 złotych nabyć można w klubie, codziennie w godzinach  9.00-16.00 lub oczywiście w kasach stadionu w dniu zawodów.