MKS Kluczbork zremisował ze Stilonem. Trener Ganowicz: straciliśmy dwa punkty

MKS Kluczbork zremisował ze Stilonem. Trener Ganowicz: straciliśmy dwa punkty

MKS Kluczbork po kompromitacji na własnym terenie z Odrą Bytom Odrzański, pojechał poprawić swe morale ze Stilonem Gorzów. Zabrakło niewiele, żeby wywieźć z lubuskiego komplet punktów.

 

MKS-iacy już po pierwszej składnej akcji mogli prowadzić. Mateusz Mączyński w 8 minucie sfaulował w polu karnym Patryka Tuszyńskiego. Najbardziej rozpoznawalny piłkarz na boisku sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość z 11 metrów… i pomylił się. Jego intencję wyczuł Szymon Czajor i do otwarcia rezultatu nie doszło.

 

– Zdominowaliśmy cały mecz. Dziś nie zdobyliśmy punktu, tylko straciliśmy dwa. Rywal przez całe spotkanie bronił się w okolicach szesnastki. Miał swoje wypady pod naszą bramkę, ale nie niosły one większego zagrożenia. Zagraliśmy o niebo lepiej niż przed tygodniem, jednak kompletu brak – skomentował zawody trener gości, Łukasz Ganowicz.

 

Poza wspomnianym rzutem karnym, w poprzeczkę trafił Patryk Wiszniowski. Doskonałą sytuację sam na sam zmarnował Bartosz Włodarczyk, który zbyt szeroko “wygonił się” z piłką. W doliczonym już czasie gry z 5 metrów minimalnie przestrzelił Marko Zawada.

 

W końcówce zaiskrzyło. W 81 minucie plac gry opuścił Filip Wienczek, który po faulu taktycznym ujrzał drugi żółty kartonik. Oberwało się także samemu Ganowiczowi, który sekundy przed zakończeniem starcia. także przyjął drugie “żółtko”.

 

Konsekwencji w postaci pauz nie będzie. Kluczborczanie w pełnym zestawieniu mogą się już sposobić do podjęcia w najbliższa środę Warty Gorzów.

 

Stilon Gorzów – MKS Kluczbork 0:0