Opolscy strażacy chwaleni za swój występ w Pucharze Polski

Opolscy strażacy chwaleni za swój występ w Pucharze Polski

Najpierw się zgłosili, kilkanaście dni później wywalczyli wojewódzki Puchar Polski w futsalu i dostali przepustkę do pierwszej rundy tych rozgrywek.

 

Mowa o drużynie Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, która składa się z czynnych czwartoligowców i zawodników, którzy kiedyś w piłkę grali, ale nie zamierzają gnuśnieć i kopią ją teraz w hali.

 

Ot, choćby taki Wojciech Kochański, który znajdował się kiedyś w kadrze pierwszej drużyny Legii Warszawa. W zespole jest także Michał Glanowski, doskonały “krętacz” środka pola w barwach MKS-u Kluczbork, Odry Opole, czy GKS-u Tychy. Uwaga! Każdy z piłkarzy jest zawodowym strażakiem.

 

To właśnie popularny “Glana” zdobył pierwszego gola w starciu z FC Luxborem Pyskowice, rywalem, którego KW PSP zesłał pucharowy los. Mecz odbył się Brzegu, gdzie nasz opolski debiutant zebrał za swój występ sporo superlatyw, choć wysoko przegrał. – Zdecydowałem się na strzał z dystansu i jak to mówią “weszło”. Rywal był chyba trochę zaskoczony naszą postawą i tym, że to my jako pierwsi zdobyliśmy bramkę – mówi Glanowski.

 

– Na uwagę zasługuje fakt, że gospodarze naprawdę dobrze wyglądali futsalowo, bardzo długo toczyli niezwykle wyrównany i ambitny pojedynek. Dziękujemy za świetny mecz i niezwykle ciepłe przyjęcie w Brzegu – napisał na swoim fanpage-u Luxbor. No właśnie. Do przerwy w brzeskiej hali gospodarze sensacyjnie remisowali 1:1. Bramkę dla gości zdobył Adam Stryjakiewicz, jedną z dwóch tego wieczora.

 

O dziwo, taki obrót sprawy naszych nie zadowolił i bez większych kompleksów po zmianie stron mocno zaatakowali. Nadziali się jednak na kontrę i po raz pierwszy musieli gonić wynik. Szybko udało się to posprzątać i doprowadzić do wyrównania. Michała Kojder perfekcyjnie z karnego pokonał Macieja Steindora i na tablicy zapłonęło 2:2.

 

Dziesięć minut przed końcem spotkania wyżej notowany przeciwnik znów objął prowadzenie. Kiedy zdobył następnego gola, drużyna prowadzona przez Marka Zagórskiego zadecydowała się wycofać bramkarza. – W drugiej połowie zabrakło nam trochę sił, a Pyskowice konsekwentnie grały swoje. Uważam, że końcowy wynik nie odzwierciedla do końca przebiegu meczu. Trzy trafienia padły kiedy nasza bramka była pusta, ale rywalowi też trzeba oddać swoje. Był na pewno bardziej doświadczony i z podniesioną głową przyjęliśmy tę lekcję futsalu – podsumowuje Glanowski.

 

Pyskowiczanie to reprezentant polskiej 2. ligi, ekipa z podium tabeli grupy III, której marzy się awans szczebel wyżej. Gra u nich na przykład Piotr Łopuch, były reprezentant Polski w futsalu. Strażacy mierzą się co najwyżej z innymi komendami w ramach mistrzostw Polski – strażaków właśnie. Mają jednak moc i ogromny ciąg do uprawiania tej dyscypliny. Będą jeszcze mieszać.

 

I runda Pucharu Polski w futsalu 2022/2023. KW PSP Opole – FC Luxbor Pyskowice 2:8 (1:1)

 

Bramki: Michał Glanowski 10, Michał Kojder 26 (k) – Adam Stryjakiewicz 11, 36, Michał Grecz 22, 35, Piotr Łopuch 26, Jakub Węgiel 30, Paweł Błaszczyk 30, Maciej Steindor 36.

 

KS PSP Opole: Adam Cyganik – Bartosz Brzozowski, Dominik Okoń, Kacper Fedorowicz, Paweł Sarnowski, Mateusz Płóciennik, Wojciech Kochański, Michał Kojder, Michał Glanowski, Marcin Bulak i Kamil Hołub. Marek Zagórski (grający trener).