Opór w Wilanowie i (tylko) cenny punkt Dremana

Opór w Wilanowie i (tylko) cenny punkt Dremana

Dreman Futsal Opole Komprachcice z AZS-em UW Darkomp Wilanów dwa razy wychodził na prowadzenie i dwa razy je oddawał.

 

Spotkanie w wilanowskim Centrum Sportu było tak wyrównane, że pierwsza jego odsłona bramek nie przyniosła. Faworytem starcia byli opolanie, gdyż goście do kolejnej rundy podchodzili z zerowym dorobkiem punktowym. W sobotę w końcu wyszedł im mecz.

 

– Trzeba przyznać, że akademicy bronili się znakomicie i świetnie spisywali się jako zwarta grupa, skutecznie utrudniając Tygrysom przebicie się przez ten mur. Przywozimy tylko 1, ale jakże cenny punkt, bowiem jak to w sporcie bywa, nic nie jest do końca przewidywalne i tym razem Warszawiacy postawili nam dość trudne warunki. – docenił klubowy serwis Dremana.

 

Wynik dopiero w 22 minucie otworzył kapitan zespołu – Krzysztof Elsner. Gospodarze mieli jednak w szeregach świetnie tego dnia usposobionego i co najważniejsze – skutecznego – Witalija Lisniczenkę. To on przedzielił drugie dla Dremana trafienie i ustalił końcowy stan zawodów.

 

Ukrainiec do opolskiej siatki trafiał w minucie 28 i 36, za drugim razem po golu Damiana Makowskiego, z minuty 30. Ekipa Jarosława Patałucha w tabeli Statscore futsal Ekstraklasy obsunęła się delikatnie na 7. miejsce.

 

(Foniak)