Stal utrzymała PlusLigę

Stal utrzymała PlusLigę

To był najdłuższy sezon jaki można sobie wyobrazić. PSG Stal Nysa, żeby przypieczętować swoje utrzymanie w PlusLidze, musiała stoczyć cztery mecze, a wszystko skończyć tiebreakiem. Tym razem się udało.

 

Akurat ostatni epizod starcia z pierwszoligowym MKS-em Będzin był przewrotne najłatwiejszy, ponieważ ekipa Daniela Plińskiego rozniosła gospodarzy 15:4. W czwartkowym starciu obie drużyny szły łeb w łeb i set za set – 25:21, 21:25, 25:22 i 22:25. Bardzo ciekawa układanka, prawda? Bilans meczów 3:1 , utrzymanie i z pewnością spora pewno ulga w całej siatkarskiej Nysie.

 

– Widać, że Będzin uwierzył w siebie i zagrali bardzo dobre dwa spotkania. To jest prawdziwa rywalizacja sportowa. O takie spotkania chodzi. Ma być krew, pot i łzy. Upadki i wzloty. Najważniejsze, że Stal Nysa pozostaje w Plus Lidze na następny sezon. Może teraz będą wyżej w tabeli i nie będą dostarczać swoim kibicom takich emocji – płynie z Facebook-a nyskiego klubu.

 

Bardzo cenimy sobie przenikliwość kibiców, których duchowo i emocjonalnie nie jesteśmy w stanie doścignąć. Od siebie wypada tylko dodać, że w Stali muszą zajść pewne zmiany. Poważny sponsor w nazwie klubu zobowiązuje do wyników.

 

Na pewno nie takich, jak w pierwszej części sezonu. Zrywami formy elity można nie utrzymać, zaś mecze barażowe, to jak się właśnie przekonaliśmy, mają w sobie gen loterii i wszystko się może tak naprawdę zdarzyć.

 

(Foniak)