Stal wymęczyła Polonię, ale punktów znów nie ma

Stal wymęczyła Polonię, ale punktów znów nie ma

17 sierpnia, kiedy dochodziła godzina 18:50, ostatniego jak do tej pory gola dla Stali Brzeg wbił rezerwom Rakowa Częstochowa Maksymilian Podgórski.

 

Od tego wydarzenia stuka właśnie tak zwana miesięcznica. W pięciu następnych oraz w tym najnowszym spotkaniu – z Polonią Bytom – żółto-niebiescy z pola walki zeszli pokonani.

 

W ostatnią sobotę tragedii nie było, bowiem chłopaki Kamila Rakoczego przegrali w najniższym z możliwych wymiarze, ale kolejny brak punktów zepchnął ich na przedostatnie miejsce w tabeli grupy III 3 ligi.

 

Jedynego gola na Stadionie Miejskim w Brzegu wpakował w sobotę gospodarzom już w 5 minucie – uwaga(!) – Dawid Wolny. Okrzyk jednego z facebook-owych fanów brzeżan – Trenerze bierz rewanż! – nie zadziałał, mimo tego, że Stal rozegrała całkiem dobre zawody i przyjezdni tak naprawdę wymęczyli ten wynik.

 

Znów pokutowała nieskuteczność, czyli element, na który narzekał jeszcze poprzedni coach – Marcin Nowacki. Z kronikarskiego obowiązku dodamy jeszcze, że Rakoczy ostatnio pracował w Bytomiu, przy Olimpijskiej, stąd ta zamieszczona wyżej kibicowska odezwa.

 

Za tydzień “Stalowcy” pojadą do Legnicy, walczyć z zamykająca ogonek Miedzią II. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, o co będzie chodziło w tym starciu.

 

(Pelek)