Starowice potwierdziły aspiracje w “Pucharach” i wyeliminowały Stal z wojewódzkiego finału

Starowice potwierdziły aspiracje w “Pucharach” i wyeliminowały Stal z wojewódzkiego finału

Uprawianie futbolu w Starowicach, w taką pogodę… W niektórych swych połaciach plac gry LZS-u przypominał w środowe popołudnie pole ryżowe, ale cóż… Piłka nożna to nie gra w szachy i czasami trzeba się umorusać. Poza tym, warunki dla gospodarzy jak i dla Stali Brzeg, stanęły tego dnia dokładnie takie same, a tu półfinał wojewódzkiego Pucharu Polski grać trzeba.

 

Potwierdzeniem tego, że mimo bagnistego podłoża obie ekipy mają ochotę na finał, były szybki gol, ekspresowy wręcz. Już w 40 sekundzie Dawid Rudnik obudził przyjezdnych, kiedy opanował podanie po ziemi z prawego sektora i z bliska zmusił do kapitulacji Aleksandra Firka.

 

Jak masz Dominika Bronisławskiego w swych szeregach, to wcześniej czy później zagra on rolę “Pana Wolfa” z Pulp Fiction i wszystko posprząta. Tym razem na pierwszym planie pojawił się pięć minut przed przerwą, wiedząc doskonale jak obrobić bardzo ładne dogranie podcinką Jakuba Czajkowskiego. Brzeski autokar niniejszym dojechał i można było zaczynać niejako od początku.

 

– Trzeba wygrać, bo będzie kupa wstydu – rzucił jeden z fanów żółto-niebieskich na klubowym forum Stali. Uderz w stół! Tym razem nie w 40 sekundzie, ale także wartko, bo już w piątej minucie drugiej odsłony, znów bliziutko linii świątyni, znalazł się tym razem Bartosz Zychowicz i szansy na odzyskanie prowadzenia nie zmarnował. To był dobra zmiana w ekipie LZS-u.   

 

Można było mieć wrażenie, że załoga Jakuba Reila zna lepiej topografię kałuż. To jednak nie wszytko. Jego podopieczni poczynali sobie bez większych kompleksów wobec rywala z ligi, do której przecież zmierzają. No, ale od czego jest on… Oczywiście, że wyrównał popularny “Deco”, tym razem z jedenastu metrów, nie dając szans Piotrowi Kowalczykowi.

 

Do końca zawodów pozostało niewiele ponad 20 minut i przychodziło odczucie, że pod tym Borodino – kto teraz trafi, ten wygra. – Dawać trzecią, z góry dziękuję! – znów padło na brzeskim “Fejsie”. Trzeci padł, lecz nie w tę stronę.

 

W 82 minucie akcję na wagę awansu – na razie do wojewódzkiego finału – przeprowadził trochę mniej eksploatowany, zimowy nabytek z Polonii Nysa  – Ble Dro Narcise. Czarnoskóry obywatel Wybrzeża Kości Słoniowej po indywidualnej “popisówie” w polu karnym, z podania Zychowicza trafił do siatki i jak się okazało wynik ustalił.

 

Okręgowy finał iPrime Bogacica – LZS Starowice być może jest idealnym rozwiązaniem dla “Stalowców”. Jak to mówią – teraz można skupić się na lidze. Tam ekipa Kamila Rakoczego ma jeszcze sporo do roboty.

 

LZS Starowice – Stal Brzeg 3:2 (1:1)

Bramki: Dawid Rudnik 1, Bartosz Zychowicz 50, Ble Dro Narcise 82  – Dominik Bronisławski 40, 68(k)