Sztywny pal Pandy Racing

Sztywny pal Pandy Racing

Jest taki dowcip.

Jedzie rolnik z węglem, dojechał na wieś i krzyczy:
– Węgiel przywiozłem!
A koń się odwraca i mówi:
– Tak, kurde, Ty przywiozłeś.

 

Chodzi o motorowe wyścigi enduro zorganizowane przez kochany przez nas za swoje umiłowanie i bezgraniczne oddanie dyscyplinie – amatorski klub SM Panda Racing ze Strzelec Opolskich.

 

Otóż, żeby mogło dojść do krosu, który odbył się niedawno u stóp Góry św. Anny, należało wytyczyć oraz zabezpieczyć 15 kilometrową trasę. Wista wio! (podtrzymujemy wątek z koniem). Łatwo powiedzieć…

 

Żeby to było możliwe, organizatorzy – ci pozytywnie zakręceni “wariaci” z Pandy, zużyli na to 40 kilometrów taśmy(!),  ale także – tutaj są rozbieżności – od dwóch i pół, do czterech tysięcy(!)… palików. No bo przecież ta taśma musi się na czymś trzymać.

 

Jak postanowili – tak zrobili, a później sobie pojeździli, to znaczy pościgali się, bo przecież nie napiszemy, że wzięli udział. Oni naprawdę ciężko się natyrali, jak ten wół, żeby dać możliwość – także, a może przede wszystkim innym – powalczyć na tak skrojonym torze.

 

To jeszcze nie koniec tej przypowieści. “Pandziarze” wszystko elegancko po sobie posprzątali. Sztywne paliki wyciągnęli, taśmę zutylizowali, zaś ruszony grunt zaorali. Tak! Zrekultywowali nawet glebę!

 

Wszystko to można obejrzeć sobie na ich Facebook-u, który bez problemu da się odnaleźć w sieci. Konkurs na Oscara roku 2022 w kategorii transparentność, niniejszym został rozstrzygnięty. I pomyśleć tylko, że taki pan piłkarz, to pustego plastiku po szamponie spod prysznica nie zabierze.

 

(Szyde)