Czy Kolejarz w końcu pojedzie? Jest trzeci termin finału

Czy Kolejarz w końcu pojedzie? Jest trzeci termin finału

Żeby uprawiać speedwaya, trzy warunki muszą być spełnione. Należy posiadać “sprzęt”, czyli  sprawny i szybki motor, człowieka, który potrafi się na nim ścigać oraz… liczyć na przychylność Niebios.

 

Bez odpowiedniej pogody, żaden mecz żużlowy po prostu się nie odbędzie. Największym wrogiem organizatorów motorowych zawodów na świeżym powietrzu jest deszcz i to właśnie soczyste jego opady uniemożliwiły Kolejarzowi Opole dokończenie rywalizacji o awans do eWinner 1. ligi. Czytaj: odrobienie 16 puntów straty z pierwszego starcia w Poznaniu.

 

Rewanżowy mecz z PSŻ w pierwszym terminie odbyć się miał 18 września, no ale właśnie w tym okresie nad Opolszczyzną przeszła fala przelotnych, ale bardzo intensywnych zrzutów świeżej deszczówki. Grzybiarze znów zaczęli zacierać ręce, a przy Wschodniej jedynie pluć i łapać.

 

Przygotowanie toru odroczono na następny tydzień, do 24 września, ale i tego dnia obie ekipy dostały wolne.  Kilkanaście godzin temu padła najnowsza data najważniejszego dla Opola spotkania dekady. Uwierzono, że 25 września, o godzinie 14.00, los aury będzie sprzyjający i uda się drugoligowy szlagier przeprowadzić.

 

Żeby nie było tak jednostronnie, to poznański klub też ma pewien problem. Otóż na wyjazd swych fanów do Opola zapełnił całe trzy autokary luda, które także czekają na sygnał centrali. I na koniec najważniejsze. Jaka będzie do diabła pogoda tego dnia?

 

To oczywiście tylko – jak sama nazwa wskazuje – prognoza, a nie pewniak. Przewidywania synoptyków na tę chwilę… a zresztą, zobaczcie sami. Może powiedzenie “do trzech razy sztuka” zaistnieje już za cztery dni w żużlowej przestrzeni, i w chmurach nad naszym pięknym miastem.

 

 

(Foniak)