Uni Opole złapały Pałac

Uni Opole złapały Pałac

Kiedy w ostatnim meczu sezonu we własnej hali topisz 0:2, a rywal wyraźnie się rozkręca… Po dwóch setach starcia Uni Opole z Polskimi Przetworami Pałac Bydgoszcz, nic nie wskazywało na to, że opolskie “Wilczyce” coś jeszcze w poniedziałek ugrają.  

 

Takie zwycięstwa muszą budzić zatem największe uznanie, gdyż wstać z kolan jest najtrudniej. Tym bardziej, że nasze popełniały błąd za błędem w każdym elemencie gry. Odbijały także strasznie nerwowo i na granicy ryzyka, szczególnie kiedy bydgoszczanki broniły ich ataki. Spokojny zazwyczaj Nicola Vettori był wściekły, co musiało w końcu dać impuls całej drużynie.

 

Odsłona trzy, cztery i pięć w Stegu Arenie to była już zupełnie inna energia w siatce. Odrobienie strat w postaci dwóch razów do 21 dało tie-break-a, który wygrany został do 12. – Swoją walecznością pokazałyśmy, że potrafimy się podnieść nawet z najtrudniejszego położenia i wróciłyśmy do czołowej ósemki – cieszyła się po zawodach Anna Bączyńska.

 

Do zakończenia fazy zasadniczej Tauron Ligi pozostały jeszcze dwie serie gier. Opolanki muszą pilnować tego miejsca w wyjazdowych starciach z Volley-em Wrocław i Grotem Budowlani Łódź i spokojnie zakończyć tę rozgrywkową edycję.

 

(Foniak)