“Wilczyce” jadą podbić Rzeszów, z nową zawodniczką o znanym piłkarskim nazwisku

“Wilczyce” jadą podbić Rzeszów, z nową zawodniczką o znanym piłkarskim nazwisku

Do końca rundy zasadniczej w Tauron Lidze pozostało jeszcze sześć kolejek, więc sytuacja w tabeli może się jeszcze tasować. Siatkarki Uni Opole walczą cały czas o fazę play-off rozgrywek, od kilkudziesięciu godzin z nową “Wilczycą” na pokładzie.  

 

 

Stawka jest wysoka więc sztab szkoleniowy nie zwlekał z wypełnieniem brakującej przyjmującej. Deficyt na tej pozycji pojawił się wskutek dubletu kontuzji, które dotknęły Argentynkę Felicitas Barbero oraz Amerykankę Elan McCall. Pierwsza zmaga się z urazem palca, druga leczy kolano.

 

Do kadry Nicoli Vettoriego trafiła zawodniczka, która podtrzymuje rodzinne sportowe tradycje. Natalia Lijewska, która jest właśnie w drodze do Rzeszowa, to córka Marcina Lijewskiego, trenera reprezentacji Polski w piłce ręcznej,  wieloletniego reprezentanta kraju.

 

Nowa przyjmująca do Opola przybyła z Grotu Budowlani Łódź, czyli klubu jednego z rywalek Uni w elicie kobiet. Mimo 22 lat, Lijewska ma już za sobą zagraniczna wojaże w Turcji. Występowała tam we Goztepe SK i Mert Kaan Sigorta Spor Kulubu. Wcześniej reprezentowała barwy Pałacu Bydgoszcz. Do łódzkiego klubu trafiła latem ubiegłego roku.

 

Kontrakt spisany został do końca bieżącego sezonu, na zasadzie wypożyczenia. Uni już w najbliższą sobotę zmierzą się z rzeszowskimi Rysicami. Rywalki to wicelider klasyfikacji, a własny teren czyni je murowanymi faworytkami starcia. Rożnie z tym jednak bywało. Poza tym jest świeże wzmocnienie drużyny, gdyż tak należy traktować ten nabytek.