ZAKSA nie do przejścia w domowej inauguracji

ZAKSA nie do przejścia w domowej inauguracji

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle byli bardzo łaskawi dla swoich fanów i pozwolili im o normalnej porze pójść spać. To był pierwszy w tym sezonie występ ludzi Tuomasa Sammelvuo przed własną publicznością.

 

Starcie mistrzów Polski z LUK-iem Lublin skoczyło się na trzech setach, a chodzi o to, że mecz w Hali Azoty rozpoczął się dopiero o 21.00, zresztą zgodnie z planem.

 

Goście na początku pierwszego seta stawiali pewien opór i prowadzili, ale do czasu. Gospodarze wyrównali przy stanie 12:12 i wzięli zawody pod pełną kontrolę, dobijając rywala do 18 asem serwisowym Wojciecha Żalińskiego.

 

Druga odsłona była tym najlepszym we wtorek wydaniem gości, choć miała ona dwa odcienie. Kędzierzynianie odskoczyli już na 16:9 i 18:11, lecz pościg autokaru z Lubina był naprawdę imponujący.

 

Przy stanie 20:20 można był przecierać oczy ze zdumienia, co tu się nawyrabiało, lecz w końcówce seta swoje zrobił Łukasz Kaczmarek i “Trójkolorowi” zwyciężyli 25:23.

 

Ostatni jak się okazało set, był już totalną dominacją ZAKSY. LUK nie prowadził w nim ani razu i oddał go do, tak jak pierwszego, do 18.

 

(Foniak)