ZAKSA w połowie drogi do ćwierćfinału Ligi Mistrzów

ZAKSA w połowie drogi do ćwierćfinału Ligi Mistrzów

Polski pojedynek barażowy o ćwierćfinał Ligi Mistrzów Europy miał swoje momenty. Atut własnej hali i dynamiczne chwilami zrywy, to było na siatkarzy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zbyt mało, by ustawić sobie fory przed meczem rewanżowym. Aluron Warta Zawiercie walczyła, ale poległa 0:3.

 

Miejscowi “Trójkolorowym” psuli krew w pierwszym i w trzecim secie. W tym ostatnim prowadzili nawet czterema punktami, ale doskonała postawa w defensywie Erika Shoji oraz ataki Łukasza Kaczmarka wyrównały stan zawodów na 18:18.

 

W tej odsłonie – podobnie jak w pierwszej – o powodzeniu zadecydowała zimna krew gości. Na 1:0 ZAKSA wyszła po weryfikacji wideo. Okazało się, że Kaczmarek trafił, i dobrze, bowiem na tablicy paliło się 23:24. MVP spotkania (22 punkty) jak widać był w środę prawdziwym katem zawiercian.

 

O drugiej partii napiszemy tylko tyle, że się odbyła. Po akcji Bartosza Bednorza nasi prowadzili już 18:13 i przespacerowali się po rywalu, zwyciężając do 19. Drugi mecz już za tydzień w Hali Azoty i położymy głowę, że 50% roboty w kwestii awansu zostało właśnie wykonane.

 

Aluron CMC Warta Zawiercie – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 19:25, 23:25)