
Zatrzęsło szatnią w ASG Stanley Futsal Team Brzeg, a baraże na horyzoncie
Dla fanów futsalu w wykonaniu ASG Stanley Team Brzeg mamy dwie wiadomości – dobra i złą. Ta pierwsza jest pozytywna, gdyż klub otrzymał licencję na występy w 2. Lidze Futsalu na sezon 2023/2024.
Druga związana jest z kadrą zespołu, z którego na początku sierpnia ubyło czterech podstawowych zawodników. Trochę się to nie spina wobec szansy, jaką brzescy futsaliści dostali tego lata od losu, gdyż w ostatni weekend sierpnia zagrają z BSF-em Busko Zdrój swój pierwszy mecz barażowy o zaplecze Futsal Ekstraklasy.
Wakacyjny alert! Brzescy futsaliści dostali prezent i powalczą o 1 ligę
Z drużyny prowadzonej przez Artura Adasika ubyli: Michał Grochowski, Jan Rojek, Dawid Witek oraz Jose Luiz Santiago Gutierrez, czyli boiskowy Pepo.
Największą stratą wydaje się być Witek, który w ostatnim sezonie strzelił 8 goli za 7 meczach. Dobrym duchem zespołu stał zawsze popularny “Grochu” – 5 lat na brzeskim parkiecie. Tyle samo, ale z przerwami, kotwiczył w Brzegu Rojek. Hiszpan Pepo barwy klubu reprezentował 4 lata, i to także jedna z klubowych ikon .
– Każdy z zawodników pragnie się rozwijać, a 2 liga tego w pełni nie gwarantuje. Jest płaska i z małą liczbą meczów. Trudno więc się dziwić, że każdy z nich chce się rozwijać i grać wyżej. Na przykład Michał i Janek występować będą w Śląsku Wrocław. Na poziomie 1 ligi zagra także Pepo. Dawida w uprawianiu futsalu ograniczają z kolei sprawy zawodowe – komentuje Monika Lech, prezeska ASG Stanley Futsal.
Decyzje piłkarzy związane są także z mierną koordynacją okresu pomiędzy rozgrywkami wyższych i niższych lig futsalu. – Ten duży rozstrzał czasowy powoduje, że zawodnicy już wcześniej poszukują nowych klubów. Gwarantuję, że żaden z nich nie odszedłby, gdyby odpowiednio wcześniej wiedział, że zagramy w barażach – dodaje.
ASG Stanley Futsal Team Brzeg pierwsze spotkanie barażowe rozegra na własnym terenie w niedzielę, 27 sierpnia, o godzinie 18.00. W jakim składzie zaprezentują się gospodarze? – Do pierwszego gwizdka tego meczu będę odpowiadała “pomidor”. Nie chcę w tym momencie nic deklarować, by nie zapeszać, więc poczekajmy – kończy sterniczka klubu.