“Żółtko”, czerwień, a teraz błękit, i na ławkę kar marsz! Burza wokół niebieskiej kartki

“Żółtko”, czerwień, a teraz błękit, i na ławkę kar marsz! Burza wokół niebieskiej kartki

Międzynarodowa Rada Piłki Nożnej (IFAB), czyli organizacja która zajmuje się tworzeniem oraz “udoskonalaniem” przepisów gry w piłkę nożną, chce znowelizować przepisy o niebieską kartkę. Rewolucja czy głupota? Oto jest pytanie!

 

Zgodnie z propozycją arbitrzy spotkań dostaliby dodatkowy arsenał do karania zawodników. Projekt przewiduje bowiem co bardziej krewkich do oddelegowywania na 10 minut poza plac gry, celem uspokojenia nerwów i emocji. Mało tego!

 

Dwie błękitne niebieskie karteczki, to automatyczne wykluczenie z zawodów, czyli popularna “czerwień”. Dopuszczalny jest także miks kolorów, czyli suma przewinień, no bo jak futbolista załapie w czasie meczu i jedno, i drugie, także będzie mógł przedwcześnie udać się pod prysznic.

 

Upomnienie nowej kategorii byłoby konsekwencją m.in. faulu taktycznego czy obrazy sędziego głównego. Ajaj! Znając co bardziej krewkich zawodników, dotrwanie w takim stanie rzeczy do pełnych 90 minut, byłoby dla niektórych nie lada wyzwaniem.

 

Były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który na platformie X znany jest z ciętych ripost, doniesienia brytyjskiego The Telegraph skwitował bardzo krótkim, acz dosadnym twittem.

 

Upomnienie nowej kategorii byłoby konsekwencją m.in. cynicznego faulu taktycznego czy obrazy lub ekspresji wobec sędziego głównego. A co na to sami sędziowie? Mówi Tomasz Wąsiak, przewodniczący Kolegium Sędziów Opolskiego Związku Piłki Nożnej. Zresztą, fanpage naszych arbitrów momentalnie odnotował możliwość rzucenia im nowego  “koła ratunkowego”.

 

 

– Czasowe wykluczenie zawodnika opolscy arbitrzy stosują od lat w meczach sparingowych, kiedy obie drużyny umawiają się, aby nie używać kartek. Na przykład w piłce ręcznej taka kartka funkcjonuje od lat, podobnie czasowe zawieszenie działa w hokeju. Uważam, że taka kara skutecznie ostudzałaby zapędy i zachowania niektórych zawodników, nie tylko względem sędziego, ale i rywala. Jestem jak najbardziej na tak. To powinno podnieść atrakcyjność widowiska – opiniuje szef KS.

 

Ciekawe czy pomysłodawcy kolor napomnienia wzięli od tak zwanej “niebieskiej karty”, którą najczęściej wypełnia policja, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie o stosowanie przemocy w rodzinie. No tak, futbol to przecież jedna wielka familia. Już teraz wiadomo, że ten kto załapie ją w województwie pierwszy, przejdzie do historii opolskiej piłki.

 

Zmiana i tak nie wejdzie w życie, dopóki nie zaakceptuje jej FIFA. Nowy system był już testowany w Walii, a teraz ma przejść próby kontrolne w rozgrywkach Pucharu Anglii. Jeszcze w lutym powinniśmy poznać więcej szczegółów na ten temat.

 

Na koniec łyk historii. Nie wiemy, czy Wy wiecie, ale żółta i czerwona kartka to świeży wynalazek. Ten system kar został wprowadzony dopiero podczas piłkarskich Mistrzostw Świata w 1970 roku. Co ciekawe, podczas całego turnieju, żadna z nich nie została wtedy użyta przez arbitra.