Znów zatrzęsło ZAKSĄ. Piotr Szpaczek nie jest już sternikiem klubu

Znów zatrzęsło ZAKSĄ. Piotr Szpaczek nie jest już sternikiem klubu

22 stycznia od prowadzenia pierwszego zespołu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle odsunięty został Tuomas Sammelvuo. Wydawało się, że oprócz chorobowego kataklizmu w drużynie oraz zwolnienia fińskiego szkoleniowca, z Mostowej mogą odchodzić już tylko kolejni top-zawodnicy. Nic podobnego.

 

W dniu 15 lutego, Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy oraz posiedzenie Rady Nadzorczej Spółki ZAKSA S.A., decyzją tej ostatniej, strąciło z funkcji prezesa klubu Piotra Szpaczka. Jak poinformowały klubowe media, Walne w skład Rady powołało Jadwigę Cichoń, powierzając jej czynności prezesa zarządu, do 31 marca 2024 r.

 

Cichoń w Grupie Azoty ZAK SA pracowała jako skarbnik, ale posiada doświadczenie w zarządzaniu, gdyż przewodniczyła już Radzie Nadzorczej. To właśnie za jej kadencji sternikiem ZAKSY został 13 października 2015 roku Sebastian Świderski.

 

Szpaczek na czele klubu stanął w styczniu 2022 roku, kiedy Świderski był już prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Za jego rządów “Trójkolorowi” dwa lata z rzędu wywalczyli klubowe mistrzostwo Europy, zdobyli mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski. Pasmo sukcesów uzupełniły dwa triumfy w Pucharze Polski.

 

W tym sezonie kędzierzynianie odpadli już z obu pucharowych rozgrywek, krajowych i europejskich, kreując najgorszy od lat sezon. Trzebiona kontuzjami drużyna, którą po Sammelvuo prowadzi Adam Swaczyna, bije się już tylko o najlepszą ósemką Plus Ligi, gwarantującą udział w fazie play-off i dającą szansę na obronę tytułu wicemistrza kraju.

 

Czytaj także:

 

Kibice grzebią ZAKSĘ po meczu w Katowicach. Padają ostre słowa