Bongo i wrocławski AZS “zatańczyli” piękny futsal
– Szybki, ciekawy mecz, świetna organizacja, dobra frekwencja – w Niemodlinie czuć klimat dla futsalu. Będzie tylko lepiej – napisał na klubowym Facebook-u Bongo Karol Jurkiewicz, facet którego miłośnikom opolskiego futsalu nie trzeba przedstawiać.
Gospodarze po raz ostatni w tym roku wystąpili we własnej hali, a ich rywalem był sąsiad w tabeli 2. ligi, AZS AWF Profi Sport Wrocław. Rzeczywiście, sobotni futsalowy “taniec” w hali OSiR-u, mógł zadowolić najwybredniejszego znawcę tej dyscypliny i nawet nie o poziom rozgrywkowy tu chodzi.
Bongo Futsal Niemodlin od 6 minuty przegrywało (niestety, agencje do teraz nie podały nazwisk strzelców goli dla AZS-u), lecz szybko odwróciło tablicę z wynikiem. Po trafieniach Mateusza Suchodolskiego, Arkadiusza Gibały i Szymona Pietrasa, już w 13 minucie zrobiło się 3:1.
Na przerwę obie ekipy zeszły jednak przy stanie 3:2, czyli małej korekcie ze strony przyjezdnych. Oni też wygrali drugą połówkę, choć dwa razy gonili rezultat i doprowadzali do wyrównania – w 23 i 34 minucie. W tak zwanym międzyczasie czwartego gola dla miejscowych pozyskał przy asyście Jurija Sondaka Pietras.
Wszystko skończyło 4:4 i jak najbardziej zasłużonym podziałem punktów. Drużyna Szymona Wesołowskiego teraz sobie odpocznie, by 3 grudnia zmierzyć się w derbach Opolszczyzny z AGS Fustal Team Brzeg. Będzie “hicior” z podtekstami!
(Pelek)