“Kapitalka” stadionu w Nysie będzie czekać na drugą ligę

Fot. Urząd Miasta w Nysie

“Kapitalka” stadionu w Nysie będzie czekać na drugą ligę

Polonia Nysa całkiem niedługo będzie mogła walczyć o punkty już na nowym – zmodernizowanym stadionie. To także z tego powodu klub z grupy III 3 ligi praktycznie całą wiosenna rundę rewanżową rozegra poza domem. 

 

Sytuacja taka może potrwać przez cały 2023 rok. Jeśli nie uda się przełożyć spotkań mistrzowskich, klub korzystał będzie ze stadionu w Grodkowie. Perspektywa końca remontu stadionu to początek 2024 roku.

 

Zarząd Polonii oraz władze miasta mają przy tym ambitny plan sportowy. Wraz z wyremontowaniem piłkarskiej infrastruktury, drużyna, którą na tę chwilę prowadzi trener Łukasz Czajka, ma wywalczyć awans do eWinner 2. ligi.

 

Oczywiście przebudowana arena dla nyskich futbolistów wzbogaci się o nowe trybuny, budynek socjalny, ale także plac gry w postaci świeżutkiej hybrydowej murawy. Obok stadionu postawione zostaną przy okazji dwa korty tenisowe.

 

Już bez tej ostatniej inwestycji obiekt przy Sudeckej spokojnie przejdzie licencyjne wymogi szczebla centralnego. Prace właśnie ruszyły. Koszt całości to ponad 26 milionów złotych, a lifting wykona firma Dabro-Bau FHU Paweł Dąbrowski ze Świdnicy.

 

Trzeba przyznać, że w Nysie mają głowę na karku, jeśli chodzi o połączenie budowlanki ze sportem. Tak stało się w przypadku siatkarzy. Wraz z remontem przepięknej dziś Hali Nysa, voleyballiści Stali znaleźli się w PlusLidze, czyli elicie krajowych rozgrywek.

 

“Poloniści” po rozgrywkach jesiennych plasują się na 10. miejscu w tabeli i mają 7 punktów oddechu nad pierwszą ekipą strefy spadkowej. Jak na beniaminka zespół spisywał się więc całkiem przyzwoicie. Wyjazdowa perspektywa musi jednak trochę niepokoić. Z czterech meczów na obcych boiskach, nysanie przywieźli w tym sezonie tylko jeden punkt.